Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Wczorajszego (12.05) popołudnia w Kawiarni Literackiej Książnicy Polskiej gościł z wizytą Roman Kołtoń, dziennikarz i komentator sportowy telewizji Polsat.

Spotkanie, nad którym patronat objęło Radio Olsztyn, zgromadziło w niewielkiej sali kilkadziesiąt osób spragnionych wiedzy m.in. na temat sytuacji w polskiej reprezentacji piłkarskiej. Kołtoń jest bowiem autorem książki „Prawda o reprezentacji. Janas i Beenhakker”, przedstawiającej losy polskich kadrowiczów począwszy od przejęcia sterów nad reprezentacją przez Pawła Janasa do ubiegłorocznego meczu z Serbią, kończącego szczęśliwe dla Polaków eliminacje do Mistrzostw Europy.

To właśnie wątki poruszone w książce były głównym tematem wypowiedzi dzisiejszego gościa kawiarenki. Zgromadzeni w niej słuchacze mogli zapoznać się m.in. z tajnikami pracy byłego selekcjonera Pawła Janasa podczas zakończonych klęską Polaków Mistrzostw Świata w 2006 roku. Dziennikarz nie uciekał od stwierdzeń, w których jasno krytykował poczynania byłego trenera polskiej reprezentacji.

Kołtoń ustosunkował się także do niedawnej wypowiedzi Leo Beenhakkera, który stwierdził, iż reprezentacja Niemiec, z którą przyjdzie nam się zmierzyć już za niespełna miesiąc, pozbawiona jest genu zwycięstwa. Holenderski szkoleniowiec nie ukrywał również, że drużyna rodem zza naszej zachodniej granicy składa się z bardzo przeciętnych piłkarzy. Wg Kołtonia była to świadoma prowokacja Beenhakkera, którego, jak sam stwierdził, „kocha jako trenera, lecz jest sceptycznie nastawiony jako do człowieka”. Kołtoniowi nie podoba się bowiem choćby sposób, w jaki Beenhakker interpretuje historię naszego kraju. Jak twierdzi dziennikarz, dla Holendra to zburzenie Muru Berlińskiego wywołało zmiany w Polsce, a nie odwrotnie. W czasie poniedziałkowego spotkania nie obyło się także bez opinii na temat piłkarzy, jakich Beenhakker zabierze do Austrii. Największą niespodzianką dla Kołtonia jest brak w kadrze Arkadiusza Radomskiego, choć jak sam twierdzi, nie jest to tak wielkie zaskoczenie, jak absencja Dudka czy Frankowskiego podczas mundialu w Niemczech. Dziennikarz podał też swój przypuszczalny skład, jaki pojawi się na boisku od pierwszych minut spotkania z Niemcami. Wg niego niepodważalne miejsce w bramce ma Artur Boruc. W obronie natomiast liczyć można na czwórkę piłkarzy: Mariusza Wasilewskiego, Michała Żewłakowa, Jacka Bąka i Grzegorza Bronowickiego. O sile drugiej linii stanowić będą z kolei Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Dariusz Dudka i Jacek Krzynówek. O jak najwięcej bramek dla polskiej reprezentacji mają natomiast zadbać Maciej Żurawski i Euzebiusz Smolarek.

Kołtoń nie krył również pochwał dla jedynego obecnie reprezentanta pochodzącego z naszego regionu, Tomasza Zahorskiego, który został przez niego uznany za „nową, dużo lepszą wersję Grzegorza Rasiaka”. Dziennikarz odniósł się również do kwestii otrzymania polskiego obywatelstwa przez Brazyliczyka Rogera oraz do afery korupcyjnej w polskiej piłce. Obie te sytuacje zostały przez Kołtonia skrytykowane.

Dziennikarz zapytany o swoją najbliższą przyszłość wyjawił, iż być może po powrocie z Mistrzostw Europy zajmie się napisaniem kolejnej książki, tym razem jednak niekoniecznie poruszającej sprawy reprezentacji. Nieoficjalnie mówił, że być może będzie to biografia Tomasza Hajty, przyjaciela dziennikarza.

Dwugodzinne spotkanie w Książnicy Polskiej zakończyły liczne pytania od publiczności, w których nie zabrakło nawet tematów związanych z tegoroczną maturą czy grami komputerowymi.

******

Roman Kołtoń to polski dziennikarz i komentator sportowy. Były redaktor naczelny Przeglądu Sportowego, a także pracownik Canalu Plus. Obecnie od kilku już lat pracuje w Polsacie Sport. Mecze komentuje najczęściej wspólnie z Mateuszem Borkiem. Miał już okazję być na trzech mundialach, a także kilku finałach Ligi Mistrzów. Jest żonaty, ma córkę Aleksandrę.