W tym roku Kapituła Nagrody im. Biskupa Ignacego Krasickiego wyróżniła Władysława Ogrodzińskiego, historyka, publicystę, organizatora środowiska twórczego. Laureat odebrał nagrodę dziś (12.05) na olsztyńskim zamku.
Nagroda przyznawana jest od 1989 roku i Władysław Ogrodziński jest już jej dwudziestym laureatem. Jak mówił przewodniczący kapituły Waldemar Żebrowski, jest to laur niezależny od koniunktury politycznej i miejscowych układów.
Część laureatów już nie żyje, np. Andrzej Wakar, Hieronim Skurpski, Stanisław Piechocki czy Jerzy Ignaciuk. Ale inni w dobrej formie przybyli na uroczystość, w tym Tadeusz Matulewicz, Stefan Połom, Jan Chłosta i Jan Purzycki.
Najnowszy laureat jest prawie jubilatem, bo 2 czerwca kończy 90 lat i... też jest w znakomitej formie intelektualnej. Wspominając swoją drogę wymienił innego twórcę, Leonarda Turkowskiego, z którym łączyły go kłótnie twórcze i przyjaźń.
Pochodzący z Doliny na Pokuciu (obecnie Ukraina) pan Władysław swoją drogę twórczą zaczął od Krakowa, gdzie studia na UJ przerwała mu wojna i gdzie podczas okupacji pracował w słynnych zakładach „Solvay”, tak jak Karol Wojtyła.
W 1943 roku został jednak aresztowany i osadzony w obozie w Oświęcimiu. Po wojnie kontynuuje studia i jako przedstawiciel katowickiej „Odry” jedzie do byłych Prus Wschodnich, skąd przywozi cykl reportaży o Warmii i Mazurach.
Te oraz powstałe później teksty złożą się na książkę „Ziemia odzyskanych przeznaczeń”. Jest zauroczony Olsztynem, w którym osiada na stałe w 1956 roku. Jest autorem wielu dzieł literackich, historycznych i kronikarskich.
-
Żałuję tylko, że w tym czasie nie udało mi się doprowadzić do utworzenia Muzeum Piśmiennictwa Warmii i Mazur. Mam jednak nadzieję, że uczynią to ci młodzi, którzy są na tej sali - mówił do zebranych laureat.
W takim muzeum znalazłby się dorobek zarówno patrona nagrody, Xięcia Poetów Ignacego Krasickiego, jak i Kromera, Dantyszka, ale i współczesnych pisarzy, wśród nich laureatów Nagrody Biskupa.
Pewnie byłoby też tam miejsce dla twórczości Józefa Jacka Rojka, prezesa oddziału Związku Literatów Polskich, który przybliżył sylwetkę Władysława Ogrodzińskiego, posiłkując się przy tym nawet astrologią i numerologią.
Z D J Ę C I A