Olsztyńska grupa z posłem Bogusławem Rogalskim
(fot. M. Książek) |
Więcej zdjęć »
Pięćdziesiąt osób w różnym wieku i różnych profesji zwiedziło Parlament Europejski na zaproszenie Bogusława Rogalskiego, posła z naszego regionu. Nazajutrz (9.05) poznawali Brukselę akurat w Dniu Europy.
Każdy poseł ma prawo zaprosić do zwiedzenia europarlamentu 100 osób rocznie. Należący do frakcji Unia na Rzecz Europy Narodów poseł Rogalski z takiej okazji skorzystał. Grupa do Brukseli (i potem Amsterdamu) dojechała autokarem.
Część oficjalną wyprawy stanowił wykład polskiej pracownicy parlamentu, a przede wszystkim spotkanie z olsztyńskim posłem, który z kolei zaprosił posła Bogdana Pęka. A ten drugi nie szczędził krytyki pod adresem obecnej ekipy rządzącej.
Z kolei Bogusław Rogalski opowiedział o swojej pracy w Parlamencie Europejskim, który oficjalnie mieści się w Strasburgu, ale tzw. małe sesje odbywają się w równie imponującej sali obrad w Brukseli, w gmachu zaprojektowanym przez Polaków.
Pytany o to, czy może ostatnio dojeżdża do Brukseli samochodem prowadzonym przez mistrza kierownicy Krzysztofa Hołowczyca (drugi olsztyński europoseł, ale z PO) gospodarz spotkania odparł pół żartem, że się boi tak szybko jeździć.
W ten sposób nawiązał do niedawnej wymiany zdań między obu politykami dotyczącej znicza olimpijskiego. Rogalski namawiał Hołowczyca, aby zrezygnował z niesienia znicza w proteście przeciw gwałceniu praw w Tybecie przez Chiny.
W Brukseli mieszczą się wszystkie najważniejsze instytucje Unii Europejskiej, ale to 1,5-milionowe miasto ma pełno zabytków, w tym uroczy Grand Place z ratuszem i innymi budowlami z XVII wieku.
Z D J Ę C I A