W dniach 27 i 28 stycznia w Warszawie odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów w szabli. W zawodach wziął udział Cezary Białecki, mieszkaniec Barczewa, zawodnik MUKS Victor Warszawa.
Pierwszy dzień turnieju to walki indywidualne, w których Cezary Białecki był zaliczany do faworytów. Jak przystało na faworyta, Czarek rozpoczął turniej od 11 walk wygranych i jednej porażki. Do fazy pucharowej dostał się bez problemów.
Pierwszym przeciwnikiem w fazie pucharowej był zawodnik KKSZ Konin. Czarek pewnie wygrał ten pojedynek i awansował dalej. Drabinka pucharowa ułożyła się jednak tak, że trafił na kolegę klubowego. Po wyrównanej walce Czarek niespodziewanie uległ koledze i zakończył turniej tylko na 11. miejscu. Była dla obserwatorów tego turnieju była to niemiła niespodzianka.
Drugi dzień rozpoczął się walkami drużynowymi. Czarek po niedosycie dnia poprzedniego był zmotywowany, żeby udowodnić trenerom i kibicom, że poprzedni wynik był przypadkiem. Od pierwszej walki walczył rewelacyjnie nie przegrywając żadnej walki, dodatkowo motywując swoich kolegów z drużyny do koncentracji przed następnymi walkami.
Drużyna Czarka dotarła do półfinału, gdzie spotkała się Zagłębiowskim klubem Szermierczym Sosnowiec. Od początku tej walki zespół MUKS-u dominował i ten pojedynek wygrał zdecydowanie 45-20. Po tych walkach Czarek, wraz z kolegami, awansował do finału. Tu przeciwnikiem był zespół AZS AWF Warszawa, w którym był Mistrz Polski Juniorów z poprzedniego dnia, Karol Ledemann. Walki finałowe były bardzo wyrównane, każda z drużyn chciała zostać Mistrzem Polski. Atmosfera na trybunach zachęcała do bardzo zaciętych walk.
W ostatniej decydującej walce o mistrzostwo Polski Czarek spotkał się z Karolem Ledemannem. Walka była bardzo wyrównana, ale determinacja Czarka dała zwycięstwo zespołowi MUKS Victor Warszawa. Radość Czarka po tej walce była tym większa, że udowodnił, że nadal jest jednym z lepszych zawodników w Polsce.
Złoty medal Czarka był ósmym medalem Mistrzostw Polski. Takim dorobkiem może poszczycić się w Polsce niewielu szermierzy w tak młodym wieku.