BWA Galeria Sztuki w Olsztynie serdecznie zaprasza na wernisaż wystaw „Czarna rzeka” Stanisława Baja oraz fotografii Zdzisława Beksińskiego, który odbędzie się w najbliższy piątek (26.01) o godzinie 18.00 w siedzibie galerii.
Wiesław Myśliwski o Stanisławie Baju: Stanisław Baj nie maluje z innego malarstwa. On maluje ze swojej ziemi, najogólniej mówiąc. Dlatego jego malarstwo jest nieporównywalne, nie da się go nagiąć do jakichś wzorów, nie da się go nagiąć do jakichś inspiracji, którymi byłyby inne obrazy, inni malarze. W każdym niemal jego obrazie narzuca się samodzielność widzenia tej swojej ziemi albo, mówiąc jeszcze inaczej, świata poprzez swoją ziemię. Jego pejzaże są przykładem syntezy malarskiej, chciałoby się powiedzieć, to czysta malarskość, w której elementy realistyczne podporządkowane są malarskiemu uniwersum. Rzeka jest wodą, światłami wody promieniującymi ze wszystkich poziomów jej głębokości, cieniami tej wody, ruchem wody, zwłaszcza w obrazach z ostatniego okresu. To są już metafizyczne pejzaże ziemi. Pierwsze jego obrazy czerpały jeszcze z konwencji realizmu, niosły elementy obyczajowe, sytuacyjne, sceniczne nawet. Natomiast portrety - które stanowią drugi nurt malarstwa Baja - wymówiły dość szybko wierność modelowi, zmierzając ku syntezie twarzy ludzkiej. Jego pociągnięcia pędzla stają się zamaszyste, często brutalne, a model wydaje się spełniać rolę już tylko pretekstu, jego twarz, malowana nie tyle pędzlem co rzeźbiarskim dłutem, traci charakterystyczność na rzecz formy. Od czasu do czasu spotykamy się ze Stasiem i rozmawiamy sobie o tym czy tamtym. Myślę, że mamy po prostu zbliżone poglądy na to, gdzie rodzi się sztuka, jak rodzi się, do czego powinna zmierzać. Zawsze uważałem, podobnie jak on, że sztuka musi czerpać z konkretnej, lecz własnej przestrzeni, z losów znanych nam ludzi, z ich często banalnego czy wręcz pospolitego doświadczenia. I zmierzać ku uniwersum. Nie ma sztuki jako takiej, która rodziłaby się z niczego. Nawet najbardziej abstrakcyjna sztuka ma swoje zakorzenienie i swoje źródło w konkretnej rzeczywistości, w dotkliwości naszego bytu.Wystawa będzie czynna do 4 marca w sali głównej galerii.
Fotografie Zdzisława Beksińskiego
składające się na wystawę w Biurze Wystaw Artystycznych w Olsztynie pochodzą ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku. Ekspozycja wystawy została zorganizowana przy współpracy z Agencją Zegart. Jej kuratorem jest Jerzy Zegarliński.
Wystawa będzie czynna do 4 marca w sali kameralnej galerii.
Zapraszamy!
******
Stanisław Baj - urodzony w 1953 w Dołhobrodach na Podlasiu. Studia w latach 1972-1978 na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem profesorów Michała Byliny, Jacka Siennickiego i Ludwika Maciąga. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w pracowni prof. Ludwika Maciąga. Od 1982 jest pracownikiem dydaktycznym Wydziału Malarstwa ASP w Warszawie. Autor ponad 90 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, uczestniczył w ponad 100 wystawach zbiorowych. Prace artysty znajdują się w zbiorach muzeów polskich oraz w prywatnych kolekcjach krajowych i zagranicznych.Zdzisław Beksiński - fotografik, malarz i grafik komputerowy. Urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 r., a zmarł tragicznie 21 lutego 2005 r. w Warszawie. W latach 1947-1952 studiował architekturę na Politechnice Krakowskiej. Po ukończeniu studiów odbył kilkuletni nakaz pracy, mieszkając w Rzeszowie i Krakowie. W 1955 r. powrócił do Sanoka, pracując jako projektant w Sanockiej Fabryce Autobusów. Na początku lat 50-tych XX w. rozpoczyna działalność artystyczną, na początku jako fotografik, wystawiając swoje prace na kilku wystawach, m.in. w Gliwicach, Warszawie i Poznaniu. Nieco później daje się poznać jako rzeźbiarz, grafik i malarz, zyskując uznanie i sławę, wykraczające daleko poza Polskę.
Z D J Ę C I A