Z okazji świąt i Nowego Roku, mam wobec władz miasta tylko jedno życzenie. JEDNO - ponieważ nie chcę zbyt wiele oczekiwać, a mój głos i tak może zginąć w lawinie innych, mocniejszych głosów w innych sprawach. Moim jedynym życzeniem jest, aby władze miasta uwzględniły wieloletnie starania grupy entuzjastów uatrakcyjniania Olsztyna elementami jego historii i legend. Ci ludzie chcą w Olsztynie mieć... pomnik rycerza, symbolizującego odwagę, moc, związek z ziemią, na której żyjemy. Domyślam się, że mogę tym wzbudzić śmiech, ale czy doprawdy śmieszne jest, gdy pozytywne opinie o tym projekcie wyrażają nie tylko marzyciele, ale też lokalne autorytety? Czy z tych opinii wypada się śmiać? Może raczej skupimy się na treści tych opinii, a do tego gorąco zapraszam.
4 lipca 2016 roku zostało w Ratuszu złożone pismo Dyrektora Ośrodka Badań Naukowych prof. dr. hab. Stanisława Achremczyka, zaadresowane do Prezydenta Olsztyna Pana Piotra Grzymowicza. W piśmie znajdują się takie słowa:
„Rocznica 550-lecia pokoju toruńskiego, mocą którego Warmia znalazła się w granicach Królestwa Polskiego, podniesiona do rangi jubileuszu uchwałą Rady Miejskiej, dała impuls do różnych obywatelskich inicjatyw. Jedną z nich jest propozycja upamiętnienia rycerza warmińskiego Baltazara ze Skajbot. Właśnie on w 1454 roku, gdy wybuchło powstanie przeciw krzyżackim rządom, zajął Olsztyn dla Związku Pruskiego i Polski. Baltazar ze Skajbot był przeciwny nadmiernemu fiskalizmowi krzyżackiemu i nie szanowaniu praw stanów pruskich. Ten czyn Baltazara ze Skajbot symbolizuje zwrot mieszkańców Warmii, a zwłaszcza rycerstwa ku Polsce i jej demokratycznym ustrojowym rozwiązaniom. (...) Proszę Pana Prezydenta o życzliwe ustosunkowanie się do propozycji upamiętnienia czynu Baltazara ze Skajbot, który może być strażnikiem Miejskich Bram i Strażnikiem Olsztyna.”18 czerwca 2016 roku Suwerenny Rycerski Zakon Szpitali Świętego Jana Jerozolimskiego Zwany Rodyjskim i Maltańskim, Związek Kawalerów Maltańskich, Kapelanat - także złożył apel w tej sprawie, a pismo podpisał Rektor Ks. Prałat Piotr Błaszczyk. Czytamy w nim min:
„Postać Baltazara ze Skajbot inspiruje nas do aktualizacji etosu życia rycerskiego w czasach współczesnych.”
4 lipca 2016 roku pismo do Prezydenta Olsztyna złożyło też Towarzystwo Naukowe im. Wojciecha Kętrzyńskiego, które podpisał Prezes Towarzystwa prof. dr hab. Zbigniew Puchajda. Czytamy w nim min.:
„Wśród badaczy dziejów Warmii istnieje pogląd, że Baltazar ze Skajbot symbolizował propolskie postawy miejscowego rycerstwa. Członkowie Zarządu Towarzystwa Naukowego im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie popierają inicjatywę upamiętnienia postaci Baltazara ze Skajbot w postaci pomnika przedstawiającego tę postać na kamiennej ławie.”
Głos w tej sprawie zabrało jeszcze kilka stowarzyszeń i nauczycieli historii. W jednej z odpowiedzi, udzielonej 26 września 2016 roku przez Prezydenta Olsztyna Stowarzyszeniu Pro Kultura i Sztuka, znajdują się zapewnienia, że inicjatywa kilku olsztyńskich stowarzyszeń uhonorowania pomnikiem przywódcy buntu olsztyńskich mieszczan przeciwko krzyżackim rządom i drakońskim podatkom oraz nieszanowania praw stanów pruskich jest godna poparcia, ale
„gmina jako jednostka samorządu terytorialnego nie powinna w ogóle podejmować działań związanych z pomnikami. Czym innym jest zagospodarowanie terenu gminnego, przy czym zagospodarowania tego nie można dokonywać celem postawienia pomnika, a jedynie celem zagospodarowania mienia należącego d gminy”. Wszystkie pisma i opinie zostały więc na mocy zimnego prawa odrzucone bez bliższego przyjrzenia się sprawie, a radni nie zabrali istotnego stanowiska. Minął rok 2016, minął 2017, przed nami rok 2018. Właśnie niedawno w grupie podobnych marzycieli jak ja, rozmawialiśmy o tym, jak czas ucieka, jak ślimaczą się sprawy, jak zjadają nas wzajemnie krytyki i ataki, a nie zawsze pociechą jest ładna ścieżka rowerowa, czy tramwaj.
Z okazji Nowego Roku ośmielam się wnosić publiczną prośbę do władza miasta o to, by życzliwiej traktowały życzenia mieszkańców, którzy kochają to miasto i chcą, by wzorem innych miast w Polsce przybywało w nim nie tylko miejsc pracy i rozwiązań komunikacyjnych, ale też by miasto to coś charakteryzowało lub nawet bawiło, jak krasnale we Wrocławiu czy pomnik wiedźmy w Czeladzi. Przybywają w Olsztynie tablice upamiętniające działania ważnych mieszkańców tego grodu, wcześniej nawet postawiono figurę Nepomucena i kolumnę Orła Białego. Jest nieustająco cieszący oko Kopernik przed bramą do zamku. Dlaczego rycerz nie miałby się tu także gdzieś znaleźć? Dlaczego miałoby to być bez sensu? Dlaczego władzom miasta miałoby nie zależeć na inicjatywie i poprowadzeniu jej od strony organizacyjnej w kierunku spełnionego życzenia? Z rycerzami ma się nam kojarzyć jedynie pole pod Grunwaldem?
Miniatury figury rycerza ze Skajbot widuję w kilku ważnych gabinetach w Olsztynie, także w gabinecie władzy wojewódzkiej. Są ozdobą w grupie innych pamiątek. Proszę Państwa, ten rycerz przypomina się Państwu.