Olsztyński poseł ruchu KUKIZ’15 Andrzej Maciejewski zorganizował dzisiaj (20.11) konferencję prasową, podczas której przedstawił stanowisko w sprawie zaproponowanych przez posłów Prawa i Sprawiedliwości zmian w ustawach o samorządach terytorialnych i w kodeksie wyborczym. Poseł uznał za potrzebne, a nawet konieczne zmiany w ustawach o funkcjonowaniu samorządów gminnych, powiatowych i wojewódzkich, ale skrytykował propozycje dotyczące zmian w kodeksie wyborczym. - Nie poprzemy tych propozycji PiS w obecnym kształcie - zapowiedział poseł.
Andrzej Maciejewski przypomniał, że projekty zmian w ustawach samorządzie: gminnym, powiatowym i województwa, a także w kodeksie wyborczym posłowie Prawa i Sprawiedliwości przedstawili tydzień temu. Dwa dni później ruch KUKIZ’15 zorganizował w sejmie nieformalne wysłuchanie publiczne na temat tych projektów z udziałem około 500 osób - przedstawicieli samorządów i ruchów obywatelskich. Większość uczestników spotkania opowiedziała się za zmianami w ustawach o samorządach terytorialnych, bowiem propozycje PiS w tym zakresie zmierzają do wzmocnienia roli radnych, przewodniczących rad i biur rad gminy, zwiększają transparentność działania samorządów czy wprowadzają obowiązkowe budżety obywatelskie na szczeblu powiatu i województwa. KUKIZ’15 były też w stanie zaakceptować propozycję dwukadencyjności w organach samorządu, pod warunkiem jednak, że ta sama zasada dotyczyłaby wszystkich szczebli władzy, w tym posłów.
Na głos poparcia ze strony KUKIZ`15 nie mogą natomiast liczyć propozycje zmian w kodeksie wyborczym. Pierwszy z powodów sprzeciwu wobec propozycji Prawa i Sprawiedliwości, to propozycja likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), które są „języczkiem u wagi” Pawła Kukiza i członków jego ruchu.
- Prawo i Sprawiedliwość chce zlikwidować system, który w wyborach samorządowych był najmniej kolizyjny - powiedział poseł Andrzej Maciejewski.
- Tam gdzie były JOW-y nie było problemów z liczeniem głosów, z ogłoszeniem wyników. Gdzie były problemy? Tam gdzie były listy partyjne - w wyborach do powiatów i województw. Zatem jeżeli dzisiaj ktoś twierdzi, że JOW-y są czynnikiem korupcjogennym, niszczącym polski samorząd, obywatelskość, to po prostu kłamie. I my w KUKIZ’15 się z tym nie godzimy, bo małe gminy, do 20 tys. mieszkańców, powinny mieć prawo wyboru swojego przedstawiciela w sposób bezpośredni, spośród trzech, czterech nazwisk, a nie na zasadzie książeczki z listami.
Dalej poseł podkreślił, że zaproponowane przez PiS zmiany w kodeksie wyborczym są destrukcyjne, że sparaliżują one wybory, i nie ułatwiają życia wyborcom, a przysporzą pracy komisjom wyborczym.
- Uważamy, że kodeks wyborczy powinien być zmieniony, ale nie na rok przed wyborami - stwierdził poseł.
- Umówmy się - niech ta zmiana wejdzie w życie za dwie kadencje, ale dopracowana, przetestowana łącznie z systemem komputerowym. Nie róbmy czegoś, co będzie typową polityczną prowizorką i za rok się okaże, że będziemy czekać miesiąc na ogłoszenie wyników wyborów. To jest błąd, tak nie wolno robić wyborów.Poseł zgodzi się również z opiniami, że zmiany w kodeksie wyborczym mogą służyć manipulacji wynikami wyborów, chociażby przez odpowiednie ukształtowanie okręgów wyborczych.
- Kiedyś mówiono: nie jest ważne kto jak głosuje, ważne jest kto jak liczy - powiedział Andrzej Maciejewski.
- Dzisiaj możemy dodać do tego powiedzenia: „i układa okręgi wyborcze”. W propozycji PiS to komisarze wyborczy na szczeblu województwa i powiatu będą układać okręgi wyborcze. Tak się składa, że brałem udział w spotkaniu na Uniwersytecie Jagiellońskim na temat ordynacji wyborczej. Tam zostało udowodnione na przykładzie Krakowa, jak manipulując przy okręgach wyborczych można było spowodować, że w Krakowie raz wygrywa PiS z poparciem 73 procent, a innym razem wygrywa PO z wynikiem na podobnym poziomie. Jest to do zrobienia. Dzisiaj jest to już udowodnione, że manipulowanie okręgami wyborczymi zmienia wyniki wyborów.Dodać tutaj trzeba, że dotychczas okręgi wyborcze ustalane były przez lokalne samorządy. Tę zasadę PiS chce zmienić i do stanowiska państwowego komisarza wyborczego na szczeblu województwa dodać stanowiska państwowych komisarzy wyborczych na szczeblu powiatu. Również w każdej gminie rezydowałby przedstawiciel komisarza wyborczego. I to te osoby byłyby - wg propozycji posłów PiS - odpowiedzialne za ustalanie granic okręgów wyborczych.
- Dlaczego jesteśmy przeciwko zaproponowanym przez PiS zmianom? Dlatego, że one tworzą „PO-PiS” we wszystkich strukturach samorządowych. Może się okazać, że wszystkie listy samorządowców, czy komitetów obywatelskich nie będą mają racji bytu, będzie się liczyło tylko Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska - podsumował poseł Maciejewski.
Więcej o stanowisku KUKIZ’15 w sprawie zmian w ustawach o samorządach terytorialnych i w kodeksie wyborczym w naszej wideo relacji z dzisiejszej konferencji prasowej posła Andrzeja Maciejewskiego.
Z D J Ę C I A
F I L M Y