Ponad pół miliarda złotych stracili polscy przedsiębiorcy w ciągu 15 miesięcy na zawieszeniu małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim. Rosyjskie embargo kosztowało rolników ponad 3 mld euro. Klub parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że relacje ekonomiczne z Rosją powinny być jak najszybciej naprawione. Z inicjatywy Urszuli Pasławskiej, posłanki PSL z Warmii i Mazur, dziś (12.10) w Sejmie odbyła się krótka debata w sprawie.
Zdaniem PSL zbliżający się Mundial w Rosji może być okazją do przywrócenia małego ruchu granicznego między Pomorzem, Warmią i Mazurami a Obwodem Kaliningradzkim.
- Robert Lewandowski już wybrał - jedzie do Rosji z polską drużyną. Decyzję poparli prezydent Duda, premier Szydło, minister Waszczykowski. Powinni więc opowiedzieć się także za wyborem zwykłych Polaków, którzy chcą jeździć do Rosji nie tylko w czasie mistrzostw i zarabiać - mówi Urszula Pasławska.
Posłanka pytała dziś w Sejmie, jakie względy zadecydowały o zawieszeniu MRG. Argumentowała, że przez cztery lata funkcjonowania MRG miasta i powiaty ze strukturalnym bezrobociem przeżywały impuls rozwojowy. Stopa bezrobocia w powiecie węgorzewskim spadła o 4,5 proc, w bartoszyckim - o 5 proc, braniewskim o 3,5 proc. W lipcu 2016 r. PiS zamknął MRG i skończyła się dobra passa. Po zakończeniu MRG do Polski wjechało dziewięciokrotnie mniej Rosjan niż rok wcześniej - w lipcu 2015 r. było ich ponad 145 tys., w lipcu 2016 r. - niewiele ponad 16 tys. Przedsiębiorcy z terenów przygranicznych policzyli, że obroty spadły im o 80 proc.
PiS w sprawie MRG pozostał nieugięty. Jarosław Skiba, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji tłumaczył, że przyczyną są względy bezpieczeństwa, bo Rosja zagraża Polsce a Rosjanie Polakom.
- Żadne dane nie potwierdzają tej tezy. MRG nie zwiększyło przestępczości, zawieszenie nie poprawiło poczucia bezpieczeństwa Polaków - mówi Urszula Pasławska.
Osobną sprawą jest rosyjskie embargo nałożone na produkty z krajów Unii Europejskiej. Ekonomiści policzyli, że wszystkie kraje Wspólnoty straciły ponad 30 mld euro, a polscy rolnicy około 3 mld euro.
- Embargo oczywiście nie jest winą rządu. Politycy PiS powinni zdać sobie sprawę z konsekwencji i starać się o zniesienie - a przynajmniej zmniejszenie - sankcji. Niestety wolą walczyć i z Rosją, i z UE, na czym polscy rolnicy tracą ogromne sumy - mówi Urszula Pasławska.
- Nie popieramy Putina, nie jesteśmy sympatykami Federacji Rosyjskiej, ale myślimy pragmatycznie. Jeśli gdzieś chcą kupować nasze produkty, należy je sprzedawać, jeśli gdzieś chcą korzystać z usług polskich firm, powinniśmy to umożliwiać. Dlatego PSL będzie do skutku dążyć do polepszenia relacji ekonomicznych z Rosją i przywrócenia MRG.