(foto: Tomasz Grabowski)
Piłkarski maraton trwa. Jutro piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn przystąpią do pucharowego meczu z Olimpią Elbląg. Będzie to czwarte spotkanie rozegrane przez podopiecznych Andrzeja Nakielskiego w ciągu ostatnich dziesięciu dni.
Środowy pojedynek to okazja do rewanżu za sromotną ubiegłotygodniową klęskę w Elblągu, gdzie w ramach III-ligowych rozgrywek olsztynianie przegrali 0:3. Kibice ze stolicy Warmii mają jednak nadzieję, że kryzys wśród ich pupili jest już za nimi i teraz drużyna będzie kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa.
Dobrym znakiem była sobotnia wygrana nad UKS-em SMS Łódź. Choć piłkarze z Olsztyna nie zachwycili swą grą, to jednak wygrali bardzo efektownie, bo aż 4:1. Hat-tricka w tym meczu ustrzelił Paweł Łukasik, który jak widać wrócił już do formy po kontuzji, z jaką zmagał się w drugiej połowie rundy jesiennej.
Elblążanie przyjadą do Olsztyna zmobilizowani ostatnim zwycięstwem nad bardziej utytułowanym rywalem. Jednak po tym, jak w ostatnią środę gładko rozprawili się z olsztynianami, w weekend nie sprostali drużynie Dolcana Ząbki, przegrywając 0:2.
W jutrzejszym spotkaniu pojawią się najprawdopodobniej zmiany w składzie OKS-u. Być może w bramce drużyny z Olsztyna pojawi się Grzegorz Sobiech, na co dzień rezerwowy golkiper w zespole Andrzeja Nakielskiego. Pod znakiem zapytania stoją występy Jacka Gabrusewicza i Daniela Michałowskiego, którzy zmagają się z urazami.
Tak czy owak, miejscowi kibice wierzą w zwycięstwo swojej drużyny. Wielu z nich gorąco zachęca do przyjścia na stadion przy alei Piłsudskiego, bowiem jak twierdzą, będzie to być może ostatnia okazja w tym sezonie by podziwiać piłkarzy OKS-u w tak istotnym, zarówno pod względem sportowym, jak i kibicowskim, spotkaniu.
Początek meczu o godz. 16:30.