Czy rok spędzony w Biskupcu może zostawić niezatarte po latach wrażenie? Aktor, prezenter Piotr Gąsowski udowadnia, że tak.
W sobotę (30.09) w Centrum Kultury, Turystyki i Sportu w Biskupcu odbyło się spotkanie z cyklu „Biskupiec Pełen Możliwości”, na które zapraszane są znane osoby związane w jakiś sposób z gminą. Należy do nich Piotr Gąsowski, który przez rok w latach 80. pełnił służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy w Biskupcu.
Zanim jednak doszło do rozmowy z aktorem publiczność miała okazję obejrzeć spektakl „Za rok o tej samej porze” w wykonaniu Piotra Gąsowskiego właśnie, Olgi Bończyk i Zbigniewa Kozłowskiego. Słodko-gorzka opowieść o kochankach spotykających się na przestrzeni lat w tym samym hotelu została nagrodzona owacją na stojąco, zwłaszcza, że przelatujący przypadkowo przez scenę motyl udowodnił, że aktorzy nie tylko świetnie grali, ale i potrafili wspaniale improwizować.
W przerwie między sztuką a spotkaniem z aktorem można było nabyć książkę Piotra Gąsowskiego „Co mi w życiu nie wyszło”. Sprzedano wiele egzemplarzy, tym bardziej, że część osób z kart książki zasiadło na widowni w Centrum Kultury, co okazało się niemałą, ale miłą niespodzianką dla gwiazdy wieczoru. Na Piotra Gąsowskiego czekali ówczesny komendant szkoły Ryszard Kędzior, zastępca komendanta Stanisław Witkowski, szef kompanii Józef Kołodziej, a nawet kolega ze szpitalnej sali - Marek Świątek. O ile rozpoznanie kolegów z wojska nie było dla Piotra Gąsowskiego większym problemem, to rozpoznanie dawnych podopiecznych z teatralnego klubu dzieci rodzin wojskowych było już wyzwaniem.
Aktor był wyraźnie wzruszony, ale także bardzo rozmowny, rozluźniony i sypiący anegdotami. Doskonale bawił się rozpoznając dawne elementy Biskupca na jego współczesnych zdjęciach czy oglądając swój 3-sekundowy występ w filmie u boku Robina Williamsa.
- To jest wszystko taka niespodzianka dla mnie, to najwspanialsze spotkanie autorskie jakie miałem do tej pory - powiedział na koniec Piotr Gąsowski.
Z D J Ę C I A