Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Z wielką chęcią zrewanżowania za środową porażkę w Elblągu piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn przystąpią do spotkania z SMS-em UKS Łódź.

Drużyna prowadzona przez Mirosława Dawidowskiego gościć będzie w Olsztynie po raz pierwszy w swej ponad 10-letniej historii. Dotychczas łodzianie występowali w klasie okręgowej. W tegorocznych rozgrywkach III ligi znaleźli się dzięki wycofaniu zespołu KS Paradyż, którego miejsce zajęli.

Po zakończeniu rundy jesiennej ekipa UKS-u znajdowała się w dolnej części tabeli. Nie budziło to w nikim wielkiego zdziwienia gdyż młodzi i niedoświadczeni łodzianie od początku skazywani byli na porażkę. Niespodziewanie na wiosnę zespół nabrał wiatru w żagle i z dotychczasowych ośmiu spotkań wygrał pięć, m.in. pokonując na wyjeździe jedną z drużyn aspirujących do awansu do nowej I ligi, Concordię Piotrków Trybunalski.

O tym, jak groźni mogą być młodzi piłkarze z Łodzi, jeszcze jesienią przekonali się zawodnicy lidera rozgrywek, Ruchu Wysokie Mazowieckie. Bramkę na wagę zwycięstwa prowadzeni wówczas jeszcze przez Sławomira Adamusa piłkarze Ruchu zdobyli dopiero na kilka minut przed zakończeniem spotkania. Warto przypomnieć, iż łodzianie dzięki bramce Wojciecha Wolańskiego, występującego obecnie w Hetmanie Zamość, prowadzili 1:0 przez niespełna godzinę gry. Najskuteczniejszym piłkarzem UKS-u jest 21-letni Piotr Gląba. Ma on na koncie dziewięć bramek w tym m.in. trzy strzelone pod koniec marca drużynie Mazowsza Grójec. Można również rzec, iż jest on niezastąpionym napastnikiem łódzkiego zespołu, gdyż w obecnym sezonie tylko raz nie pojawił się na boisku z powodu nadmiaru żółtych kartek. Tylko jedną bramkę mniej ma na koncie inny z napastników, Piotr Dziuba. Urodzony w 1986 roku łodzianin podobnie jak Gląba również ustrzelił w tym sezonie hat-tricka. W jego przypadku miało to miejsce jesienią w spotkaniu z Orłem Kolno.

Wiosną do ekipy UKS-u dołączył obecnie najbardziej doświadczony zawodnik łódzkiego zespołu Piotr Klepczarek. Niespełna 26-letni pomocnik ma za sobą m.in. pierwszoligowe występy w GKS Bełchatów, a do Łodzi przybył w zimowej przerwie z Wisły Płock. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej kadra UKS-u wzbogaciła się także m.in. o niespełna 21-letniego Mikołaja Kałudę, znajdującego się jesienią w szerokiej kadrze Wisły Kraków.

Bramki łódzkiej drużyny strzeże ze zmiennym szczęściem 22-letni Łukasz Malec. UKS jest bowiem, nie wliczając dwóch najsłabszych drużyn, jednym z zespołów z największą liczbą straconych goli.

Sobotnie spotkanie to już ostatni dzwonek dla podopiecznych Andrzeja Nakielskiego. Jeśli myślą oni jeszcze o awansie do nowej I ligi, bądź chcą jak najszybciej zapewnić sobie awans do nowoutworzonej II ligi, nie pozostaje im nic innego, jak je wygrać. Pojedynek z łodzianami będzie też okazją do zmazania plamy, jaka powstała po środowej klęsce w Elblągu.