Od soboty (24.06) czerwca mieszkańcy Wójtowa mogą wymieniać między sobą książki korzystając z wynalezionej w USA metody bookcrossingu.
Koncepcję nieodpłatnej wymiany już przeczytanych książek w punktach powszechnie dostępnych w przestrzeni publicznej wypracował Ron Hornbaker, doktor medycyny weterynaryjnej na Uniwersytecie Kansas, który w roku 1995 zawiesił swój stetoskop na przysłowiowym kołku, by rozpocząć karierę programisty w słynnej Silicon Valley. W marcu 2001 roku założył Hornbaker portal www.bookcrossing.com pod hasłem przewodnim:
If you love your books, let them go - czyli, w wolnym tłumaczeniu,
Jeśli kochasz swoje książki, puść je wolno - i ogłosił, że zamierza zainteresować tym pomysłem cały świat. Punkty bezpłatnej wymiany książek zaczęły odtąd powstawać w wielu krajach, a utworzony przez Hornbakera nowy termin „bookcrossing” wszedł do słownika współczesnej angielszczyzny. Jak głoszą bookcrosserzy:
Książki nie lubią być więzione w domu na półkach, wolą krążyć z rąk do rąk i być czytane. Stąd tytuł sobotniego, wójtowskiego wydarzenia: „Uwolnij książkę”.
Funkcjonowanie punktów bookcrossingowej wymiany książek podpatrzyła parę lat temu w Wiedniu Beata Jakubiak, prezes Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo”:
-
Zobaczyłam takie skrzynki w centrum miasta, do których ludzie podchodzili, otwierali je, zaglądali do środka, wyjmowali stamtąd jakieś książki oraz wkładali do środka inne, przyniesione przez siebie - wyjaśnia.
- Pomyślałam wtedy, że byłoby dobrze mieć taki punkt także u siebie, w Wójtowie. Tylko gdzie? Pierwszą myślą było, że może na przystanku autobusowym. Okazało się jednak, że nasze przystanki mają na to zbyt małą powierzchnię. Szukaliśmy więc dalej, i wtedy nasz kolega ze Stowarzyszenia, Wojtek Kowalik, który pracuje w Orange, pomógł nam odkupić od nich dwie używane budki telefoniczne.
Pierwszą wylewkę betonową pod zakupioną w Orange budkę telefoniczną członkowie Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo” przygotowali na terenie zarządzanego przez siebie placu zabaw przy ulicy Modrzewiowej w Wójtowie, wybudowanego i wyposażonego parę lat temu dzięki pomocy Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Są tam więc i huśtawki, i karuzela, i dobrze osłonięte wysokim płotem boisko do koszykówki i siatkówki, i ławki do pogadania z sąsiadem - słowem, mieszkaniec wsi w każdym wieku, kiedy potrzebuje relaksu, znajdzie tam coś dla siebie. Do położonego w środku wsi placu zabaw każdemu jest też po drodze, tym chętniej więc weźmie z domu przeczytane już książki i zostawi je dla innych na półce bookcrossingowej biblioteki w swojej wsi. A przy okazji pewnie spotka tam któregoś z sąsiadów i będzie okazja uciąć małą, sąsiedzką pogawędkę.
Kiedy budka telefoniczna znalazła się już na miejscu, trzeba było wyposażyć ją w półki na książki. Tutaj z pomocą przyszła dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Olsztynie, Hanna Baszyńska:
-
Mieliśmy bibliotekę szkolną wyposażoną na nowo i te stare półki leżały u nas w magazynie - mówi.
- Chętnie udostępniliśmy je na cele biblioteczne.
Półki ze szkoły trochę nie pasowały do przeznaczonego dla nich miejsca w budce telefonicznej, koledzy ze Stowarzyszenia skrzyknęli się więc i dwóch z nich, Dariusz Czyż i Dariusz Wasilewski, dysponujących profesjonalnym sprzętem technicznym, dokonało niezbędnej „obróbki metaloplastycznej”. Potem budkę oznakowano jeszcze odpowiednimi napisami zaprojektowanymi przez Annę Wojszel, barczewską radną oraz profesjonalną malarkę.
-
Odzew naszego projektu jest bardzo szeroki - cieszy się Beata Jakubiak. -
Mamy zapowiedzi takich ilości książek, że nie wiem, gdzie je wszystkie pomieścimy. I nie są to wcale książki byle jakie, kiedy spojrzy się na ich tytuły. Druga, identyczna „budka biblioteczna” „Wspólnego Wójtowa” zostanie wkrótce otwarta w drugiej części wsi, położonej po drugiej stronie drogi krajowej nr 16, która - jak zauważył jeden z wójtowian -
skutecznie i niezbyt szczęśliwie dzieli ich miejscowość na dwie, niemal niezależne od siebie, części. Być może w Wójtowie pojawi się też trzecia „budka z książkami”, ponieważ zainspirowany pomysłem Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo” proboszcz tutejszej parafii zapowiedział otwarcie podobnej biblioteki bookcrossingowej z książkami religijnymi.
Gośćmi sobotniego wieczoru w Wójtowie były dwie olsztyńskie pisarki, Helena Piotrowska i Anna Mikita.
-
Uwielbiam takie małe miejscowości, gdzie coś się dzieje - stwierdziła m.in. Piotrowska -
Ludzie są tutaj pełni pomysłów, potrafią jeden drugiego docenić i zainspirować do wspólnej pracy. Trzymają się razem.Przyjechał też profesor UWM Stanisław Czachorowski, znany na Warmii i Mazurach popularyzator nauki, który od paru lat promuje w naszym regionie ideę bookcrossingu.
-
Takich miejsc jest już sporo. I bardzo dobrze - zauważył profesor.
- Widziałem taką bardzo ładną skrzyneczkę bookcrossingową na przykład w Kurzętniku. A tu jest naprawdę ciekawie. Budka telefoniczna to przecież komunikacja, taka symboliczna komunikacja z całym światem. Całe to przedsięwzięcie znakomicie integruje wójtowską społeczność. Bo odwiedzając od czasu do czasu budkę z książkami, będą się mieszkańcy wsi tutaj spotykali. Może przy okazji poćwiczą sobie trochę wspólnie na usytuowanych tutaj zestawach treningowych, albo pograją w piłkę. Na wsi można się już spotykać nie tylko na przystanku autobusowym. I to jest przykład prawdziwej rewitalizacji obszarów wiejskich.Zamieszkała w Wójtowie pani Jolanta zaprosiła swoją olsztyńską koleżankę, panią Ilonę, by wspólnie podzielić się w nowym punkcie bibliotecznym książkami ze swoich domowych bibliotek:
- Bardzo tu miło, atmosfera wręcz rodzinna - stwierdziła z zachwytem pani Ilona.
-
Najbardziej interesują mnie książki o psach i kotach - mówi dziewięcioletnia Iza z Wójtowa. Jej koleżanka, ośmioletnia Lena, preferuje za to książki o Martynce i jedną udało się już nawet znaleźć na bookcrossingowych półkach. Za to siedmioletnia Ada
nie lubi książek dziecinnych i woli
te dla dorosłych i dla dzieci, cokolwiek to znaczy.
Krystyna Szter, radna powiatu olsztyńskiego, bardzo docenia „biblioteczny” pomysł Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo”:
-
Uważam, że ta „najmniejsza w Polsce biblioteka” w budce telefonicznej to pomysł nie tylko dla powiatu olsztyńskiego. Niechby w całej Polsce stanęły takie budki przy tablicach ogłoszeń we wsiach, albo przy przystankach autobusowych. Kiedy ludzie się przyzwyczają, że tak powinno być, zaczną z tego masowo korzystać. - Pani Szter prowadzi Centrum Kultury „Synagoga” w Barczewie, w którym „półka bookcrossingowa” funkcjonuje na starym piecu.
Sołtys Wójtowa, Adam Perczyński, określa tę sytuację, kiedy mieszkańcy jego wsi „biorą sprawy w swoje ręce” i nie tylko bawią się razem w przestrzeni publicznej, ale także wspólnie decydują o sprawach swojego miejsca na ziemi, nie czekając, aż jakikolwiek urząd cokolwiek dla nich zrobi, jako reaktywację społeczeństwa obywatelskiego.
Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Barczewo Andrzej Maciejewski uważa, że nie tylko możliwość wymiany książek ma znaczenie w przypadku wójtowskiego punktu bookcrossingowego:
-
Ta „budka z książkami” stwarza kolejną okazję do spotkań. Mieszkańcy będą mogli porozmawiać ze sobą „po sąsiedzku” na interesujące ich tematy i zmobilizować wtedy samorząd do działania. Tak, jak było to w przypadku dwóch wójtowskich ulic, które zrealizowano przy udziale mieszkańców w tzw. partnerstwie publiczno-prywatnym. To w końcu urząd jest wykonawcą tego, czego oczekują mieszkańcy. Stowarzyszenie „Wspólne Wójtowo” ma mnóstwo pomysłów, mnóstwo inicjatyw. To chyba najbardziej aktywna wieś w naszej gminie. A ich kolejne inicjatywy zazwyczaj kończą się sukcesem. Jeżeli któraś z innych lokalnych społeczności chciałaby wykorzystać „biblioteczny” pomysł mieszkańców Wójtowa, to trzeba działać szybko. Już wkrótce wszystkie budki telefoniczne ulegną bowiem zezłomowaniu i pozostaną tylko wspomnieniem starszej części naszego społeczeństwa.
-
W dobie telefonii komórkowej budki telefoniczne straciły w mieście rację bytu, dobrze więc, że można je wykorzystać dla pożytku publicznego jeszcze w inny sposób - mówi Wojciech Kowalik. -
Ja się osobiście bardzo cieszę, bo jest to przedłużenie żywotności starej, poczciwej budki, która kiedyś była przecież nieodzownym elementem krajobrazu naszych miast.Po dokonaniu otwarcia najmniejszej biblioteki w Polsce członkowie Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo”, wraz z mieszkańcami wsi, przystąpili do uroczystego świętowania dziesięciolecia swojej działalności na rzecz lokalnej społeczności.
Z D J Ę C I A