Chociaż do Międzynarodowej Nocy Muzeów jeszcze tydzień, Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku postanowiło nieco przyspieszyć kalendarz i to doroczne wydarzenie na Polach Grunwaldzkich zorganizować już wczorajszej nocy, z soboty na niedzielę (13/14.05). I biorąc pod uwagę liczbę uczestników imprezy, była to dobra decyzja.
- Staramy się być zawsze pierwsi - śmieje się Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku.
- A tak na poważnie - chcemy sympatykom naszego muzeum i organizowanych przez nas imprez dać w następną sobotnią noc szansę odwiedzenia innych instytucji kultury, które otworzą swoje podwoje z okazji Międzynarodowej Nocy Muzeów.Impreza na Polach Grunwaldu zaczęła się już o godzinie 18. Wówczas otwarto drzwi pawilonu wystawowego na wzgórzu pomnikowym, po którym zwiedzających oprowadzali przewodnicy. Oprócz możliwości poznania stałej ekspozycji pracownicy muzeum przygotowali też wyjątkową atrakcję. O godzinie 19. otwarta została wyjątkowa wystawa replik XVI i XVII-wiecznego uzbrojenia. Autorem kilkudziesięciu eksponatów jest białoruski płatnerz Siergiej Nurmatow. Nurmatow nie po raz pierwszy wystawia swoje dzieła w Stębarku. W podziękowaniu za współpracę dyrektor Szymon Drej wyróżnił go okolicznościowym medalem. Medal otrzymał też przedstawiciel firmy Energa, która jest sponsorem wystawy. Uzbrojenie Nurmatowa będzie można oglądać w Stębarku do końca tegorocznego sezonu turystycznego w Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem.
Po doznaniach duchowych, nadszedł czas na gry rycerskie i zabawy plebejskie. Przez dwie godziny na wzgórzu pomnikowym można było strzelać, rzucać, walczyć czy odbyć sympatyczne spotkanie z... katem.
Gdy zapadł zmrok, wzgórz pomnikowe rozbłysło światłem kilkudziesięciu pochodni. Uczestnicy Nocy w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem rozświetlając sobie drogę pochodniami przeszło w klimatycznym pochodzi do muzealnego amfiteatru. Tam czekała na nich Gala Walk Rycerskich Polska kontra Rosja. Naprzeciw siebie stanęli Polacy i Rosjanie z Kaliningradu, kilku z nich bardzo utytułowanych, z tytułami mistrzów świata na koncie włącznie. Obejrzeliśmy cztery walki rycerskie (każda złożona z trzech dwuminutowych rund) na najwyższym poziomie.
Atrakcyjny spektakl rycerski podsumował Fireshow - pokaz tańca z ogniem. A na koniec było ognisko z tradycyjnymi kiełbaskami pieczonymi na patyku.
To była udana noc na Polach Grunwaldzkich. Ostatni uczestnicy wydarzenia wracali do domów już po północy.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :