Nie milkną echa po sobotnim spotkaniu OKS-u 1945 Olsztyn z Radomiakiem Radom. Wszystko przez starcia policji z miejscowymi kibicami.
O zajściach, jakie wydarzyły się w czasie i po meczu w Olsztynie można było dziś m.in. usłyszeć w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych. Materiał ze stolicy Warmii pokazywała też TVN24. Dziwi nieco tak wielkie zainteresowanie mediów wydarzeniami z Olsztyna, zważając choćby na to, iż tego samego dnia w wyniku ataku pseudokibiców Polonii Bytom zginął 23-letni fan Ruchu Radzionków.
Również lokalne media nie pozostawiają suchej nitki na kibicach z Olsztyna. Mało kto docenia, że zdecydowana większość fanów stworzyła na stadionie atmosferę godną pierwszoligowych spotkań. Zaprezentowana została ogromna flaga, która tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego przykryła cały sektor biało-niebieski. W czasie spotkania zarówno z trybuny odkrytej, jak i jej przeciwległej, płynął głośny doping, jakiego nie słyszano na stadionie przy alei Piłsudskiego od wielu lat.
Piłkarskie święto popsuły niestety starcia z udziałem policji. Wg niej zajście zainicjowały wybryki olsztyńskich chuliganów. Będąc jednak na meczu wyraźnie widać było, że również panowie w białych kaskach zachowywali się bardzo prowokująco. Gazem pieprzowym potraktowano m.in. kulturalnie dopingujących swą drużynę kibiców.
Na chwilę obecną oficjalne informacje podała jedynie olsztyńska policja. Zapewne w niedługim czasie pojawi się też oficjalne oświadczenie Stowarzyszenia Sympatyków Klubu OKS Stomil 1945 Olsztyn.