Bieg Tropem Wilczym na Polach Grunwaldu | Więcej zdjęć »
Zimno, deszcz, błoto nie zniechęciły dziś (26.02) ponad 100 osób do wzięcia udziału w Biegu Tropem Wilczym na Polach Grunwaldu. Muzeum Bitwy pod Grunwaldem włączyło się w tegoroczną edycję biegów upamiętniających żołnierzy wyklętych po raz pierwszy.
- Nasze muzeum, chociaż ogniskowane jest na przypominanie i rekonstruowanie historii średniowiecznej, przede wszystkim jest muzeum wielkiej polskiej victorii - mówi Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. - Dlatego naszym celem jest przypominanie o wszystkich pięknych kartach historii Polski, w tym także o historii żołnierzy wyklętych. Trzeba też pamiętać, że i na tym terenie, w okolicach Pól Grunwaldu, ci żołnierze po roku 1945 działali i walczyli.
W materiałach archiwalnych pracownicy muzeum odnaleźli informacje o ataku na przełomie zimy i wiosny 1947 roku przez jeden z oddziałów podziemia niepodległościowego na Urząd Gminy Grunwald i tamtejszy posterunek. Te wydarzenia stały się kanwą dla przygotowanej w lutym 2014 roku Muzeum Bitwy pod Grunwaldem historycznej rekonstrukcji.
- W tym roku korzystając z okazji, że cała Polska biega ku pamięci żołnierzy wyklętych, postanowiliśmy, że dystans 1963 metrów (1963 to rok, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty - red.) przebiegniemy również po Polach Grunwaldu - mówi dyrektor Drej. - Impreza się udała, mimo złej pogody. Sami byliśmy zaskoczeni frekwencją. W biegu na dystansie 1963 metrów wzięło udział około 100 osób, co jak na nasze, grunwaldzkie warunki, jest bardzo, bardzo dobrym wynikiem.
R E K L A M A
Poza Biegiem Tropem Wilczym Muzeum Bitwy pod Grunwaldem przygotowało też dla biathlon łuczniczy. Panie biegały na dystansie 3 km, panowie na dystansie dwa razy dłuższym. Wszyscy też musieli wykazać się umiejętnością strzelania z łuku do tarczy. Chętnych nie brakowało.