Południowy brzeg jeziora Krzywego - plaża miejska. Czysto tu i zadbanie. Sprzęt w gotowości. Widać rękę dobrego gospodarza.
Kilkaset metrów dalej, za „Nowotelem”, plaża przy przystani LOK, strzeżona w okresie sezonu, ulubione kąpielisko Olsztynian. Aktualnie niezbyt tam ciekawie. Brudno, niezasypany i zaśmiecony „wilczy dół”. Niebezpieczny dla spacerowiczów i rowerzystów. Zniszczona ławka, gnijące kłody drzew, „pamiątki” po poprzednim sezonie.
Spacerowiczom rzuca się w oczy pobliska zdewastowana aleja nad brzegiem jeziora, rozjechana przez sprzęt z pobliskiej budowy. Rozsypany gruz dopełnia „wiosennego” obrazu całości i wątpliwego piękna plaży.
Do sezonu turystycznego pozostało jeszcze wiele dni, ale znane powiedzenie mówi, że prawdziwy gospodarz robi porządki na wiosnę.
Z D J Ę C I A