Prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski nie otrzymał od Rady Miasta Olsztyn absolutorium za wykonanie budżetu miasta na 2007 rok. Za przyjęciem uchwały o nieudzieleniu absolutorium głosowało 17. radnych, 3. było przeciwnych temu wnioskowi, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Tego, że Rada Miasta nie udzieli prezydentowi absolutorium można było się spodziewać. Posiadające łącznie 15 głosów w 25-osobowej Radzie kluby Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości już wcześniej zapowiadały, że będą przeciwne udzieleniu absolutorium. Po raz pierwszy w historii olsztyńskiego samorządu uchwała, nad którą debatowali dzisiaj (23.04) podczas XXV sesji miejscy rajcowie, dotyczyła „nieudzielenia” absolutorium. Debata nad projektem uchwały trwała ponad 2,5 godziny, a dyskusja momentami była ostra.
Ponad 20 minut zajęło Teresie Zając, dyrektor wydziału budżetu, przedstawienie wybranych parametrów realizacji budżetu w 2007 roku. Godzinę potrzebował radny Henryk Baczewski na przedstawienie stanowiska komisji rewizyjnej Rady Miasta oraz opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Olsztynie.
W ocenie RIO brak było wystarczających powodów do przedstawienia wniosku o nieudzielenie absolutorium, a komisja rewizyjna, która taki wniosek sformułowała dokonała nieuprawnionej oceny działalności prezydenta.
Mimo takiego stanowiska RIO, zarówno Mirosław Gornowicz, jako przewodniczący komisji budżetu i finansów, jak i Henryk Baczewski, przewodniczący komisji rewizyjnej podtrzymali wnioski o nieudzielenie prezydentowi Czesławowi Małkowskiemu absolutorium za 2008 r.
Wśród wielu powodów do takiej oceny działalności budżetowej prezydenta Małkowskiego wymieniano zaledwie 55-procentowe wykonanie wydatków inwestycyjnych, przekroczenie planu wydatków w niektórych paragrafach klasyfikacji budżetowej, nie zrealizowanie zaplanowanych przetargów na inwestycje, wydatkowanie pieniędzy z pogwałceniem przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, wydawanie publicznych pieniędzy na promowanie własnej osoby.
Z taką oceną nie zgadzali się radni z byłego klubu „Po Prostu Olsztyn”. Swój sprzeciw dla negatywnej oceny wykonania budżetu za 2007 r. wyraziła radna Bożena Marcinkowska oraz radny Bogdan Dżus.
W głosowaniu nad projektem uchwały o nieudzielenie prezydentowi Czesławowi Jerzemu Małkowskiemu absolutorium za 2007 r. wzięło udział 21 radnych. 17. radnych było za przyjęciem uchwały, trójka była uchwale przeciwna (B. Marcinkowska, B. Dżus i M. Zdunek), zaś Wiesław Nałęcz wstrzymał się od głosu.
Nie udzielenie prezydentowi absolutorium w zasadzie nic nie zmieni. Zapytaliśmy Zbigniewa Dąbkowskiego, przewodniczącego Rady Miasta, co dalej?
-
Nic - odpowiedział przewodniczący.
- Zarówno Platforma Obywatelska, jak i PiS, nie jesteśmy za rozpisywaniem referendum w sprawie odwołania prezydenta, ze względu na koszty. Nie ma też podstaw do wprowadzenia komisarza, chyba, że inna będzie interpretacja premiera w związku z zarzutami gospodarczymi jakie przedstawiono prezydentowi. Możliwe więc, że do końca kadencji w olsztyńskim samorządzie nic się nie zmieni.Rozmawialiśmy również z Waldemarem Zwierko, przewodniczącym klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. -
My jesteśmy za przyspieszonymi wyborami prezydenta - powiedział. -
Ale lepiej dla miasta będzie, jeżeli prezydent sam poda się do dymisji. Dlatego będziemy się starali przekonać dzisiaj radnych do wystosowania apelu do Prezydenta Małkowskiego, by dobrowolnie zrezygnował ze stanowiska.Próba radnych PiS o wystosowanie apelu radnych do prezydenta Małkowskiego dzisiaj jednak nie powiodła się. Radni uznali, że m.in. ze względu na małą ich liczbę na sali (wniosek PiS rozpatrywano pod koniec sesji, gdy część radnych opuściła już salę sesyjną) i konieczność redakcyjnego dopracowania apelu, sprawę trzeba przenieść na następną sesję.
Z D J Ę C I A