Dziś (19.11) wezmę udział w II Kongresie Lewicy, który odbędzie się w Centrum Konferencyjnym Stadionu Narodowego w Warszawie. Zgromadzi on ok. tysiąca osób reprezentujących prawie 50 różnorodnych podmiotów lewicowych - partie (m.in. SLD, Unia Pracy, SdPL, PPS, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów) oraz ugrupowania polityczne, związki zawodowe, organizacje pozarządowe, stowarzyszenia społeczne, think-tanki itd.
II Kongres (pierwszego w 2013 r. spiritus movens był Józef Oleksy,) odbywający się pod hasłem „Nowe europejskie wyzwania”, został zwołany przez Komitet Organizacyjny, obejmujący wspomniane podmioty (na jego czele stoi przewodniczący odrodzonej Polskiej Partii Socjalistycznej - jej korzenie sięgają do 1892 r. - B. Gorski), pod patronatem Partii Europejskich Socjalistów (PES) oraz drugiej co do wielkości frakcji Parlamentu Europejskiego - Grupy Socjalistów i Postępowych Demokratów. Dlatego też obecni będą m.in. szef PES, były premier Bułgarii Sergiej Staniszew i lider tej Grupy Włoch Gianni Pitella (jako ciekawostka - z wykształcenia chirurg).
W bardzo trudnej sytuacji dla lewicy, nie tylko w Polsce (gdzie nie ma ona swojej reprezentacji w parlamencie), w wielu państwach UE, ale także poza Europą, w sytuacji narastającej fali prawicowego populizmu (vide np. zwycięstwo Donalda Trumpa w USA) rysuje się pilna potrzeba współpracy i koordynacji sił socjaldemokratycznych oraz wszystkich struktur postępowych. Także niezbędnego przewartościowania postulatów programowych. Wszystko to powinno przyczynić się do swoistego odrodzenia się polskiej lewicy w wyborach samorządowych 2018 r. oraz europejskich, a także do Sejmu i Senatu w 2019 r.
Poza obradami plenarnymi będą miały miejsce panele dyskusyjne: „Gospodarka i polityka społeczna”, „Europa przyszłości”, „Patriotyzm jutra”, „Demokracja samorządowa”, a także „Rzeczpospolita różnorodności”. Przewiduje się ponadto powołanie struktury koordynującej przyszłe wspólne działania.