We wtorek (4.10) trzecioklasiści z Gimnazjum nr 5 w Olsztynie do szkoły maszerowali ochoczo. Punktualnie o 8., zamiast do szkolnej klasy raźno wskoczyli do ustawionego pod szkołą autokaru i wraz z opiekunami rozpoczęli wyprawę na Mazury.
Humory dopisywały, pogoda była piękna i zachęcała do wędrówek na świeżym powietrzu. Pierwszym przystankiem w naszej jesiennej wyprawie stała się leśniczówka Pranie - tu przebywał K. I. Gałczyński i tu stworzył „Kronikę olsztyńską”. Zachwycił nas widok jeziora, barwnego o tej porze roku lasu, porośniętej purpurowym dzikim winem leśniczówki a także... siedzący obok domu poeta! W muzeum otrzymaliśmy mnóstwo informacji o życiu Gałczyńskiego, o tym, jak wraz z żoną Natalią i malutką Kirą przybył do Prania, o jego twórczości. Spacerując wokół leśniczówki, można było poczuć tchnienie poezji!
Po kilkunastominutowej podróży trafiliśmy do Popielna. Tu znajduje się Stacja Badawcza Polskiej Akademii Nauk. Tu także wysłuchaliśmy niezwykle ciekawego wykładu o konikach polskich, bobrach i żubroniach, a także obejrzeliśmy zdjęcia, szkielety i okazy zwierząt żyjących w mazurskich lasach. Prawdziwe atrakcje były jednak dopiero przed nami!
Pracownica Stacji Badawczej w Popielnie zaprowadziła nas do obory i do stajni, abyśmy mogli zobaczyć cielaczki, koniki polskie i muły. Potem przyniosła maleńkie bobrzątko, które mimo czułości ze strony gimnazjalistów tęskniło za swoja mamą bobrzycą! Ukoronowaniem wyprawy było wspólne ognisko z pieczeniem kiełbasek i chleba, a także podziwianie Jeziora Śniardwy, które mieliśmy na wyciągnięcie ręki! Pełni wrażeń i nieco zmęczeni wróciliśmy do Olsztyna.
Z D J Ę C I A