Awaria rozrusznika i przymusowy postój nie przeszkodziły szczęśliwie dotrzeć do Tuławek 20-osobowej grupie młodych mieszkańców ukraińskiej gminy Hołowyn, oficjalnego partnera gminy Dywity. Są tu z wizytą już po raz trzeci. Plan dwutygodniowego pobytu jest bogaty w warsztaty, wycieczki i wspólną integrację z uczniami Zespołu Szkół w Tuławkach.
Awaria rozrusznika i przymusowy postój nie przeszkodziły szczęśliwie dotrzeć do Tuławek 20-osobowej grupie młodych mieszkańców ukraińskiej gminy Hołowyn, oficjalnego partnera gminy Dywity. Są tu z wizytą już po raz trzeci. Plan dwutygodniowego pobytu jest bogaty w warsztaty, wycieczki i wspólną integrację z uczniami Zespołu Szkół w Tuławkach.
Gmina Hołowyn to niewielka gmina wiejska, w której zamieszkuje ponad 3 tysiące osób. Największym pracodawcą jest kopalnia bazaltu, który trafia rozkruszony jako budulec na drogi i wykonuje się z niego lokalne pamiątki. Gmina Dywity współpracuje partnersko z ukraińskim przyjacielem od 2013 roku. Młodzież z Ukrainy spędza tu dwutygodniowe wakacje po raz trzeci.
Tegoroczna podróż do Tuławek nie obyła się bez drobnych przygód. W autobusie wiozącym Ukraińców, zepsuł się rozrusznik. Wycieczka miała przymusowy przystanek, ale doświadczeni kierowcy szybko poradzili sobie z awarią. Wieczorem (27.06) Ukraińcy dotarli do Zespołu Szkół w Tuławkach, który będzie ich centrum pobytowym.
Młodzież z Ukrainy przez dwa tygodnie będzie odpoczywać, twórczo działać i integrować się z polskimi uczniami ZS Tuławki. W planach są m.in. wyjazdy do Trójmiasta, Olsztyna i Galindii, warsztaty fotograficzne oraz taneczne, rozgrywki sportowe na Orliku w Kieźlinach i na stadionie w Dywitach czy wspólna praca w grupach.
Delegacji z Ukrainy przewodzi Tamara Demczuk, która jest sekretarzem Gminy Hołowyn.
- Dojechaliśmy pełni entuzjazmu, cieszymy się, że odwiedzamy Polskę i Warmię, dziękujemy Gminie Dywity za to, że po raz kolejny zgodziła się nas gościć - mówi Tamara Demczuk.
Jacek Szydło, wójt gminy Dywity przywitał gości z Ukrainy we wtorek (28.06) przywożąc im plecaki na wycieczki, czapki, kurtki przeciwdeszczowe i notesiki.
- Te akcesoria na pewno przydadzą się wam podczas wycieczek - mówi Jacek Szydło.
- Witamy was w najładniejszej, typowo wiejskiej szkole, która jest przyjazna dla otoczenia. Jestem pewien, że będziecie się dobrze u nas czuli.Pobyt w Polsce jest możliwy dzięki dofinansowaniu w wysokości 10 tys. zł, które OSP Tuławki pozyskało z Urzędu Marszałkowskiego oraz środkom z budżetu Gminy Dywity.
Z D J Ę C I A