Spotkanie prezydenta z parlamentarzystami (fot. Marcin Kierul)
Nowa olsztyńska elektrociepłownia, która ma być zasilana paliwem z odpadów, wzbudza spore emocje. Prezydent miasta przekonuje, że inwestycja jest Olsztynowi potrzebna i zachęca do poparcia idei nie tylko mieszkańców, ale także posłów i senatorów. Dzisiaj (31.05) do olsztyńskiego ratusza prezydent zaprosił w tej sprawie parlamentarzystów z Warmii i Mazur.
Spośród ponad 20 parlamentarzystów i przedstawicieli rządu do ratusza dotarło zaledwie troje: Anna Wasilewska i Janusz Cichoń z Platformy Obywatelskiej oraz Mirosław Pampuch z Nowoczesnej. Dwoje posłów Prawa i Sprawiedliwości - Iwona Arent oraz Jerzy Antoni Gosiewski przysłało swoich reprezentantów.
- Ze smutkiem stwierdzam nieobecność części zaproszonych gości - przyznał podczas spotkania prezydent Piotr Grzymowicz.
- Doskonale wiemy, że potrzebujemy silnego wsparcia przedsięwzięć istotnych dla regionu. A nasz projekt właśnie taki jest. Dlatego będę ponawiać zaproszenia i przekonywać do tej inwestycji. Jeśli tego współdziałania naszych parlamentarzystów nie będzie, zawsze przegramy z silniejszymi regionami.Parlamentarzyści, a także przedstawiciele samorządu województwa oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mogli zapoznać się z projektem. Później dyskutowali także o przyszłości zadania.
- Nie mamy żadnej gwarancji dostaw ciepła z Michelin po 2020 roku - podkreślał konieczność realizacji zadania prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Konrad Nowak.
- Dlatego musieliśmy podjąć działania w zakresie zabezpieczenia mieszkańców w energię cieplną.Teraz powstaje ona niemal w całości w oparciu o węgiel. Po realizacji zadania jego udział miałby się zmniejszyć o ok. połowę. Paliwem natomiast stałaby się frakcja wytwarzana z odpadów przetworzonych w olsztyńskim ZGOK-u. To szczególnie ważne, bowiem od styczna, na podstawie rozporządzenia Ministra Gospodarki, nie można składować odpadów o kaloryczności wyższej niż 6MJ/kg.
- Długofalowe skutki zaniechania tej inwestycji mogą być dla miasta katastrofalne - mówił poseł PO, Janusz Cichoń.
- Ten projekt jest według mnie racjonalny i w dłuższej perspektywie opłacalny ekonomicznie.Obecni na spotkaniu parlamentarzyści zapowiadali rozmowy na ten temat.
- Szkoda, że wielu naszych kolegów dziś tu nie ma - przyznawała Anna Wasilewska z PO.
- Ale myślę, że podyskutujemy na ten temat w naszym warmińsko-mazurskim gronie w Warszawie.Inwestycja będzie realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Do końca tego roku ma zostać wybrany prywatny partner inwestycji, który będzie mieć ok. 20 proc. udziałów w spółce celowej. W następnym roku powinien być gotowy projekt instalacji, która ruszyłaby w 2020 roku.