Grupa nastolatków pojechała na ognisko bez rodziców. Rozpalali ogień, piekli kiełbaski, sprzątali po sobie. Niby normalne, gdyby nie fakt, że wszyscy są niepełnosprawni. Uczniowie klubu „Młodzi aktywnie” z Zespołu Placówek Edukacyjnych spędzili popołudnie w arboretum w Kudypach.
Kasia, Wiola, Lena, Krzyś, Michał i Dawid z terapeutami ze szkoły wyjechali po godz. 15. Po blisko godzinnej jeździe autobusem dotarli do arboretum w Kudypach, gdzie w dozwolonym miejscu rozpalili ognisko.
- Piekliśmy kiełbaski, spacerowaliśmy po lesie, odpoczywaliśmy - mówi Nina Suberlak-Zając, nauczyciel.
- To była dla nich przede wszystkim nauka samodzielności, możliwość sprawdzenia siebie w całkiem nowych sytuacjach bez rodziców. Wszyscy uczniowie poradzili sobie doskonale, byli bardzo zadowoleni, nie chcieli wracać do domów - mówi Magdalena Rutkowska - Curzydło, nauczyciel ZPE.
Do klubu „Młodzi aktywnie” należy dziesięcioro uczniów klas IV - VI szkoły podstawowej ZPE z różnymi niepełnosprawnościami. Z autyzmem, zespołem Aspergera, porażeniem mózgowym. Uczestnicy raz w miesiącu spotykają się i wychodzą w różne ciekawe miejsca, pod dyskretną opieką terapeutów.
- Na wycieczkach muszą sobie radzić jak najbardziej samodzielnie. Nawiązywać kontakty z kelnerką, płacić za posiłek, orientować w terenie, sprzątać - mówi Ilona Gdyk, nauczyciel - koordynator klubu „Młodzi aktywnie”.
- Chodzi o to, żeby kształtowali poczucie odpowiedzialności, przezwyciężali własne ograniczenia, uczyli się konstruktywnych norm i zachowań także w spędzaniu czasu wolnego.„Młodzi aktywnie” byli w tym roku szkolnym m.in. w pizzerii, kręgielni, teatrze, na spacerze po olsztyńskiej starówce. Mimo że większości nastolatków miejsca nie wydają się nadzwyczaj atrakcyjne, uczniowie ZPE byli bardzo zadowoleni ze wszystkich wycieczek. Podobny cykl zajęć prowadzony jest również w gimnazjum i szkole przysposabiającej do pracy, pod nazwą „Klub Spotkań Młodzieży z Autyzmem”, w skrócie „Klub Autysty”. W przyszłym roku szkolnym kluby będą rozwijać swoją działalność.
Z D J Ę C I A