Ostatni weekend na Targu Rybnym opanowała poznańska bajarka czyli Aleksandra Sulska. Popularnie zwana BajOlą, udowodniła, iż sztuka opowiadania bajek może bawić i dostarczać wielu wrażeń. Polacy co prawda chętniej sięgają po bajki opowiadane za pomocą animacji czy kamery filmowej, ale w większości robią to z wygody lub braku alternatywy.
Sztuka opowiadania bajek nie jest rzeczą prostą. Na rynku w ofercie dla szkół są różnego rodzaju objazdowe teatrzyki serwujące bajki dla najmłodszych, organizowane najczęściej w salach gimnastycznych. Niestety jak stwierdza pani Brygida, dyrektor jednej z szkół podstawowych, ich poziom jest bardzo niski. Sztuka powinna mieć swoistą oprawę, odpowiednie klimatyczne miejsce - to wszystko można było znaleźć w XIV wiecznych murach sali w podpiwniczeniu Tyrolskich Smaków na olsztyńskim Targu Rybnym.
Aleksandra Sulska w towarzystwie muzyków przeniosła widzów w świat małych ludków, mówiących zwierząt, pełnego zasad i dobra. Najmłodsza widownia wyniosła z spotkania z bajkami wiele wrażeń a ich zadowolone i pełne emocji twarze, udowodniły iż bajki mają nadal wielki potencjał emocjonalny.
Z D J Ę C I A