Siatkarze AZS-u Olsztyn w wyśmienity sposób rozpoczęli walkę o brązowy medal Mistrzostw Polski. Podopieczni Mariusza Sordyla pokonali na wyjeździe zawodników Jastrzębskiego Węgla 3:2!
Czwartkowe spotkanie było niezwykle dramatyczne. Szczególnie zacięty był trzeci jego set, w którym olsztynianie wygrali 37:35! Jednak jak pokazały finałowe spotkania poprzednich sezonów, sytuacja taka lubi powtarzać się w pojedynkach o najwyższe laury. Co ciekawe, zdecydowanie więcej okazji do wygrania najdłuższego piątkowego seta mieli gospodarze. W długiej jego końcówce zmarnowali dziewięć set-balli!
Pozostałe części gry przyniosły kibicom równie wiele emocji. Jedynie drugi set, w którym zwyciężył zespół gości zakończył się różnicą dziewięciu punktów. W pozostałych podopieczni Roberto Santilliego wygrywali z przewagą dwóch (pierwszy set) i pięciu oczek (czwarty set).
Oczywiście mowa tu o pozostałych dwóch setach, w których zawodnicy grali do 25 punktów. Ostatnia, decydująca partia spotkania padła bowiem łupem ekipy z Olsztyna. Dzięki temu podopieczni Mariusza Sordyla zrobili wielki krok ku powtórzeniu wyniku z poprzedniego sezonu. Kolejne spotkanie obu drużyn już jutro, także w Jastrzębiu Zdroju.
Także jutro po raz drugi o złoto zagrają zespoły Skry Bełchatów i AZS-u Częstochowa. W dzisiejszym pojedynku bez większych problemów zwyciężyli obrońcy tytułu. W piątek do rywalizacji o pozostałe miejsca przystąpią także inne drużyny. W Kędzierzynie-Koźlu miejscowa Zaksa podejmie Resovię Rzeszów. Będzie to pierwszy z pojedynków o piąte miejsce. Natomiast o siódmą pozycję walczyć będą drużyny Płomienia Sosnowiec i Jadaru Radom. Pierwszy mecz w piątek w Sosnowcu.
W niedzielę dowiemy się z kolei którego z zespołów walczących o utrzymanie na pewno nie zobaczymy w przyszłym sezonie w PLS. 13 kwietnia w Warszawie rozegrane zostanie bowiem siódme, decydujące spotkanie pomiędzy stołeczną Politechniką a Delectą Bydgoszcz. W dotychczasowych sześciu pojedynkach po trzy razy wygrywały oba zespoły.
******
Jastrzębski Węgiel - Mlekpol AZS Olsztyn 2:3 (25:23, 16:25, 35:37, 25:20, 12:15)