W sali Kromera Muzeum Warmii i Mazur otwarto dzisiaj (21.02) wystawę muzealiów zakupionych, ofiarowanych i zakonserwowanych w 2015 roku. Na tradycyjnie już odbywającej się prezentacji pojawił się tłum osób zainteresowanych nowymi nabytkami muzeum. Liczba odwiedzających ekspozycję była tak duża, że sami organizatorzy byli nią zaskoczeni.
W ubiegłym roku Muzeum Warmii i Mazur wzbogaciło się o blisko tysiąc nowych i zakonserwowanych obiektów. „Nowościami” zasilone zostały zbiory praktycznie wszystkich działów i oddziałów muzeum. Część z nich można podziwiać aż do świąt wielkanocnych. Wśród nich takie rarytasy jak kamienny siekieromłot datowany na trzecie tysiąclecie przed naszą erą, czy znajdująca się w depozycie olsztyńskiego muzeum rzeźba Dionizosa z początku XX wieku autorstwa Adolfo Wildta, pochodząca z pałacu rodziny von Rose w Dylewie k/Ostródy. Muzealnicy podkreślają, że wszystkie eksponaty są wyjątkowe i bardzo cenne.
Oprócz rzeźb Adolfo Wildta na wystawie znajdziemy też na przykład odrestaurowaną szafę narożną z końca XVIII wieku, służącą do przechowywania broni myśliwskiej z lidzbarskiego zamku. Również bardzo ciekawymi, efektownymi eksponatami są piecowe kafle neorenesansowe, które zostały konserwowane przez pracownie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Warto wspomnieć też o archiwum Franciszka Klonowskiego, znanego olsztyńskiego etnografa, które przekazała do zbiorów muzealnej biblioteki synowa etnografa, Hanna Klonowska.
Nowe zbiory trafiły też do Domu Gazety Olsztyńskiej - świadectwa ze szkoły w Brąswałdzie i zdjęcia z polskich szkół, które funkcjonowały na Warmii przed wojną. Są to obecnie bardzo rzadkie obiekty.
Biblioteka muzealna natomiast wzbogacona została ponad 160. eksponatami książkowymi i czasopismami dzięki uprzejmości Henryka Kujawy, bibliofila, który od dziecka kocha książki i poświęca swój czas na odnajdywanie drukowanych rarytasów. Na wystawie zaprezentowano 18 pozycji z przekazanej przez niego tylko w tym roku potężnej kolekcji, wśród których znajdziemy m.in. „Zwięzły kodeks moralny dla młodzieży” i „Śpiewniczek Obozowy” z 1917 roku. Pan Kujawa podarował muzeum również blisko 300-letnią doniczkę przywiezioną z Wilna, która znajdowała się w jego domu rodzinnym, jednak ze względu na ograniczoną powierzchnię wystawienniczą nie została zaprezentowana na tej wystawie.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :