Mija miesiąc, odkąd olsztynianie mogą skorzystać z darmowych porad prawnych. Do specjalnie przygotowanych lokali zagląda coraz więcej osób.
Choć początkowo zainteresowanie nie było największe, z każdym dniem liczba porad rośnie. Teraz punkty zlokalizowane w Olsztynie odwiedza co najmniej kilka osób dziennie.
-
Wydaje mi się, że mieszkańcy nie byli świadomi możliwości uzyskania takiej pomocy - uważa radca prawny Beata Szczudłowska. -
Jeszcze niedawno przychodziły pojedyncze osoby, teraz dyżury są coraz bardziej wypełnione. Doskonale zaczyna działać tzw. poczta pantoflowa.Jak przyznają dyżurujący prawnicy - spora liczba interesantów, którzy przychodzą do bezpłatnej poradni, nie może uzyskać pomocy ze względu na ustawowe ograniczenia. O tym, kto może skorzystać z pomocy specjalistów, gdzie mieszczą się punkty porad i w jakich godzinach działają, można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta.
Należy też pamiętać, że prawnicy nie udzielają porad dotyczących wszystkich dziedzin. Wyłączone z bezpłatnej pomocy są m.in. przepisy gospodarcze i celne.
-
Nie sposób jednoznacznie powiedzieć, z jakimi problemami olsztynianie zgłaszają się najczęściej - przyznaje radca Szczudłowska. -
Na pewno sporo pytań dotyczy problemów z zakresu prawa cywilnego. Wątpliwości budzą przepisy majątkowe, alimentacyjne, spadkowe.Bezpłatne poradnie prawne w Olsztynie udzielane są od 4 stycznia.