Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Siedemdziesięcioro zawodników i zawodniczek zgłosiło swój udział w rozegranym dzisiaj (23.01) w olsztyńskim klubie Body Perfect Regionalnym Trójboju Siłowym. Jak zapewniają organizatorzy - były to pionierskie zawody w tej dyscyplinie sportów siłowych w Olsztynie, a nawet w całym regionie Warmii i Mazur.

- Te zawody są wyjątkowe, jesteśmy pierwszymi w Olsztynie, i chyba także w całym województwie, którzy odważyli się zorganizować takie zawody - powiedział nam Arkadiusz Jakubiak, instruktor w Body Perfect. - Organizacja zawodów w trójboju siłowym nie jest łatwa, bo trzeba spełnić wiele szczegółowych wymagań określonych przez międzynarodową organizację sportów siłowych IPF (International Powerlifting Federation - red.). I chociaż nasi instruktorzy posiadają uprawnienia sędziowskie, to dla zapewnienia najwyższego poziomu zawodów zaprosiliśmy do Olsztyna doświadczonych zawodników, instruktorów i sędziów trójboju siłowego Kamila Kaczwarę i Pawła Pawlaka z Poznania.

Tak naprawdę Regionalne Trójbój Siłowy rozegrano w dwóch kategoriach: w klasycznym trójboju siłowym i w trójboju dla kobiet.

Klasyczny trójbój siłowy to dyscyplina przeznaczona przede wszystkim dla mężczyzn. Dzisiaj znalazły się jednak dwie odważne panie, które postanowiły rywalizować z mężczyznami. Uczestnicy tej dyscypliny mieli do wykonania trzy „boje”: przysiad ze sztangą, wyciskanie sztangi na klatkę piersiową oraz martwy ciąg, czyli opuszczania sztangi do i jej podnoszenie. Zwyciężał ten z zawodników, który we wszystkich bojach łącznie udźwignął sztangę i ciężarki o największej wadze. Na trójbój siłowy dla pań składały się trzy ćwiczenia wytrzymałościowe: deska, czyli utrzymywanie się w podporze na łokciach i stopach; krzesełko, czyli utrzymywanie się w przysiadzie oraz przysiad-wyskok. W tych zawodach liczył się najdłuższy czas wykonania dwóch pierwszych konkurencji, a przy trzeciej - największa liczba zrobionych wyskoków i przysiadów.

Najlepsi w dzisiejszych zawodach otrzymali puchary, medale i dyplomy, ale nie to było dla nich najważniejsze.

- Uprawiający trójbój siłowy to ludzie z pasją i nie walczą dla pucharów i medali - powiedział Arkadiusz Jakubiak. - Walczą dla samych siebie, chcą sprawdzić ile są warci i... jak silną mają konkurencję.

Po zawodach ich uczestnicy mogli wziąć udział w warsztatach z zakresu treningu siłowego, przeprowadzonych przez gości z Poznania - Kamila Kaczwarę i Pawła Pawlaka.