Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Jeżeli w przestrzeni publicznej mówi się o sprawach społecznych i rodzinie, to głównie o propozycji rządu Beaty Szydło znanej jako projekt „Rodzina 500+”. Ten projekt przesłonił prawie całkowicie uchwaloną w połowie br., jeszcze za kadencji poprzednich władz, ustawę o tzw. kosiniakowym - nazwaną tak od jej pomysłodawcy Władysława Kosiniaka-Kamysza - ówczesnego ministra pracy i polityki społecznej i obecnego prezesa PSL. Zgodnie z tą ustawą, która wchodzi w życie już 1 stycznia 2016 roku, wsparcie finansowe otrzyma każda rodzina, która nie może skorzystać z urlopu rodzicielskiego. Dzisiaj (23.12) podczas konferencji prasowej w jednym z olsztyńskich przedszkoli o „kosiniakowym” przypomniały prominentne członkinie Polskiego Stronnictwa Ludowego: poseł Urszula Pasławska i członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego Sylwia Jaskulska.

- Cały czas słyszymy o 500 zł na dziecko i zapewnieniach, że te plany rządu będą zrealizowane - powiedziała Urszula Pasławska. - Oczywiście, jeżeli taka ustawa się pojawi, PSL poprze ją. Na dzisiaj o tej sprawie mówimy jednak hipotetycznie, a ustawa o „kosiniakowym” to już konkrety. Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia i już od 2 stycznia przyjmowane będą wnioski przez Gminne i Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej. Wnioski o wsparcie będzie można składać w ciągu 3 miesięcy od urodzenia dziecka, a jeżeli dziecko urodziło się w 2015 roku - jak najszybciej.

Posłanka przypomniała również, że „kosiniakowe” to nowe wsparcie finansowe dla rodziców, którzy z powodu swojej sytuacji zawodowej, nie mogą skorzystać z rocznych urlopów rodzicielskich. To nawet 125 tys. osób! Od 2016 roku otrzymają 1000 zł miesięcznie przez pełny rok po urodzeniu się dziecka. A nawet dłużej - w przypadku urodzenia bliźniaków - przez 65 tygodni, trojaczków - 67 tygodni, czworaczków - 69 tygodni. Maksymalnie przez 71 tygodni, gdy urodzi się pięcioro lub więcej dzieci. Na wsparcie będą mogli liczyć również rodzice dzieci urodzonych w 2015 roku, chociaż okres otrzymywania zasiłków będzie relatywnie krótszy - do końca pierwszego roku życia dziecka. Pieniądze będą przysługiwały niezależnie od dochodu rodziny.

„Kosiniakowe” będą mogli otrzymać wszyscy nieubezpieczeni rodzice, którym urodzi się dziecko. Są to m.in. studenci, osoby bezrobotne (niezależnie od tego, czy są zarejestrowane w urzędzie pracy) oraz pracujące na umowach o dzieło. Również rodzic opłacający składki na ZUS, którego zasiłek macierzyński byłby niższy od „kosiniakowego”, otrzyma wyrównanie do 1000 zł. Dotyczy to zarówno zatrudnionych na część etatu, pracujących na umowach zlecenie, jak i przedsiębiorców. Powody do zadowolenia mogą mieć także rolnicy. Do tej pory po urodzeniu dziecka otrzymywali ok. 3500 zł jednorazowego zasiłku macierzyńskiego. Dzięki „kosiniakowemu” dostaną 12 tys. zł na rękę w pierwszym roku życia dziecka.

- Ustawa nie dzieli dzieci na pierwsze czy drugie, rodzice każdego dziecka po jego urodzeniu otrzymują wsparcie - dodała Sylwia Jaskulska. - Dlatego też ja, jako osoba wywodząca się ze środowiska wiejskiego, cieszę się, że takie świadczenie otrzymają również kobiety mieszkające na wsi.

„Kosiniakowe” przysługuje matce lub ojcu, ale nie tylko. Może o nie wystąpić także faktyczny opiekun dziecka (np. dalsza rodzina, która się nim zajmuje), rodzina zastępcza (ale nie zawodowa), osoba, która przysposobiła dziecko nim ukończyło 7 lat.

Wnioski o „kosiniakowe” będą przyjmowane już od 2 stycznia 2016 roku (to dlatego, że 1 stycznia jest dniem wolnym od pracy). Można je składać w instytucjach gminnych (m.in. w powiatowych centrach rodziny i w ośrodkach pomocy społecznej) oraz przez internet. Zgłaszać się po nie należy w ciągu 3 miesięcy od porodu. Jeśli ten termin minie, pieniądze będą przysługiwały od momentu złożenia wniosku.