Pierwsza w historii transmisja Live in HD z Metropolitan Opera z Nowego Jorku miała miejsce 30 grudnia 2006 roku i była odbierana w 98 kinach w 4 krajach. Transmitowaną operą był „Zaczarowany flet” Wolfganga Amadeusa Mozarta. W 2015 roku cykl transmisji dociera do ponad 2000 sal kinowych i koncertowych w 70 krajach świata, zaś dotychczasową liczbę widzów na świecie szacuje się na ponad 19 milionów. Z okazji 10-lecia realizacji cyklu Met Live in HD opera „Zaczarowany flet” powraca. Na retransmisje tej opery zapraszamy w sobotę (12.12) o godz.18.55 do sali koncertowej Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej.
„Zaczarowany flet” Wolfganga Amadeusa Mozarta z Metropolitan Opera, to idealna propozycja dla tych wszystkich, którzy miłością do opery pragną zarazić swoje dzieci lub wnuki - prawdziwe przedstawienie familijne z barwnymi kostiumami, bajkowym librettem, akcentami komediowymi i wielkimi animowanymi lalkami. Książę Tamino i jego przyjaciel, zabawny ptasznik Papageno, muszą przejść próby, by zyskać wtajemniczenie i nagrodę: miłość idealnej dziewczyny. Z muzyki Mozarta w „Zaczarowanym flecie” płynie mnóstwo radosnej, pozytywnej energii. Trudno się więc dziwić, że opera ta już od dwustu lat z górą nie schodzi z afiszów na całym świecie, należy do absolutnie podstawowego repertuaru szanujących się scen muzycznych i jest wyzwaniem dla największych twórców teatralnych.
******
Streszczenie akcji:
Księcia Tamina w lesie zaatakował groźny wąż. Ratują go trzy damy dworu Królowej Nocy. Gdy odchodzą, by zdać swej królowej relację z tej przygody, pojawia się wesoły ptasznik Papageno. Zarozumialec przechwala się przed księciem, że to on go ocalił. Wracają damy z przesłaniem od królowej do księcia Tamina - przesyła mu ona portret swojej córki Paminy, którą - jak mówią damy - porwał i uwięził zły czarownik Sarastro. Szlachetnemu księciu nie trzeba więcej. Już zakochał się w owej dziewczynie i wyraził gotowość pójścia jej na odsiecz. I oto przy akompaniamencie gromów i błyskawic przybywa Królowa Nocy we własnej osobie. Jako oręż otrzymuje od niej Tamino czarodziejski flet, zaś ptasznik Papageno - który chcąc nie chcąc musi towarzyszyć mu w tej wyprawie - srebrne dzwonki, również zaczarowane. Nasi dwaj bohaterowie ruszają w drogę.
W pałacu Sarastra. Zdradliwy sługa Sarastra Monostatos schwytał Paminę, która chciała uciec. Płoszy go wejście Papagena, który oznajmia księżniczce, iż zaraz tu pojawi się Tamino, który jest w niej zakochany i przybywa na pomoc. Tymczasem księcia zatrzymuje u wejścia kapłan Sarastra i wyjaśnia naiwnemu młodzieńcowi, iż został oszukany: to nie Sarastro jest zły, lecz właśnie Królowa Nocy, przed którą Sarastro chce ustrzec Paminę. Obiecuje mu też, że tutaj pozna drogę prawdy. Słysząc to, książę Tamino dźwiękami czarodziejskiego fletu uspokaja dzikie zwierzęta strzegące wejścia i spieszy do dziewczyny. Tymczasem Monostatos wezwał straże, by pojmać Paminę i Papagena biegnących na spotkanie z Taminem. Od czegoż jednak ptasznik ma czarodziejskie dzwonki? Na dźwięk tych dzwonków strażnicy łagodnieją jak baranki, zaczynają tańczyć, a scena kończy się śpiewanym morałem: „Gdybyż tak każdy człowiek mógł melodię tych dzwonków usłyszeć, to szczęście i harmonia zapanowałyby na ziemi”.
Teraz z uroczystym orszakiem wkracza sam Sarastro. Monostatos zostaje przezeń upomniany, Pamina dostaje obietnicę, że odtąd nikt już nie będzie ograniczał jej wolności. Natomiast Tamino i Papageno zostaną poddani próbom: jeśli je przejdą pomyślnie i okażą się godni, to będą dopuszczeni do świątyni Mądrości, Rozumu i Natury i do braterstwa mędrców zamieszkujących królestwo Sarastra.
Tymczasem paskudny Monostatos znów narzuca się księżniczce Paminie, podkrada się do śpiącej, próbuje ją pocałować. Te zaloty przerywa nagłe zjawienie się Królowej Nocy. Wręcza ona córce sztylet i rozkazuje jej zabić Sarastra! Monostatos podsłuchał tę rozmowę i próbuje szantażować dziewczynę, ponownie jednak wkracza Sarastro i ostatecznie wypędza go ze swego dworu, Paminę zaś pociesza, że obca mu jest myśl o zemście.
Książę Tamino i ptasznik Papageno przystępują do nakazanych im prób. Na początek obaj muszą przejść próby postu oraz milczenia. Dla łakomczucha i gaduły Papagena okazuje się to rzeczą niemożliwą i gdy przed nim pojawia się dziwna staruszka, ten prosi ją o szklankę wody, a następnie rozpoczyna rozmowę. Spytana przezeń o imię - staruszka nagle znika. Natomiast Tamino dzielnie pości, zaś milczenie zachowuje nawet wtedy, gdy przed nim staje Pamina, czym wprawia dziewczynę w rozpacz, bo wnioskuje ona, że Tamino już przestał ją kochać. Pozostaje jej tylko umrzeć...
Poczciwy zaś Papageno, który darował sobie starania o przyjęcie do grona mędrców, ma teraz inne marzenie: chciałby znaleźć dla siebie żonę. I oto znów pojawia się znana mu już staruszka, pytając żartem, czy byłby jej wierny. A kiedy ten - również żartem - odpowiada, że tak - staruszka zamienia się w piękną dziewczynę. To przeznaczona dlań Papagena, która jednak po chwili też znika...
Nadszedł czas ostatecznej próby. Tamino wraz z Paminą muszą przejść przez wielki ogień i wodę, czego udaje się im obojgu dokonać przy dźwiękach czarodziejskiego fletu. Zaś Papageno, który po stracie swej Papageny zamierzał się powiesić, po raz ostatni wprawia w ruch czarodziejskie dzwonki - i oto ich dźwięk sprawia, że Papagena wraca.
I mogłoby się wydawać, że to już szczęśliwy dla wszystkich koniec opowieści, lecz nagle... Ostatni szturm na siedzibę Sarastra podejmuje Królowa Nocy ze swym dworem, wspomagana przez zdrajcę Monostatosa. W wielkiej bitwie napastnicy ponoszą jednak sromotną klęskę, po czym Sarastro błogosławi związek Paminy i Tamina, a wszyscy razem sławią triumf odwagi, męstwa i mądrości.
******
Głos prasyFantastyczna inscenizacja, kostiumy i lalki autorstwa Julii Taymor wywołują zachwyt. Jak większość baśni, Zaczarowany flet to opowieść o walce dobra ze złem. Rzecz jasna, operowe potwory są tutaj pełne uroku, jak na przykład owe lalki-niedźwiedzie, które książę Tamino poskramia dźwiękami czarodziejskiego fletu. Obsada wyśmienita. Nathan Gunn w roli Papagena bryka po scenie jak akrobata. W partii Sarastra - niezrównany bas René Pape. Śliczny, czysty sopran liryczny Ying Huang debiutuje w Met jako atrakcyjna Pamina. Matthew Polenzani w roli Księcia Tamina roztacza wszystkie wdzięki swego ciepłego głosu tenorowego. - „The New York Times”
******
„Zaczarowany flet” („Die Zauberflöte”) - Wolfgang Amadeus Mozart (1756-1791) Opera (Singspiel - śpiewogra) w 2 aktach KV 620 (1791). Libretto: Emanuel Schikaneder. Przekład libretta na angielski: J.D. McClatchy.
Obsada: Ying Huang jako Pamina, Erika Miklósa jako Królowa Nocy, Matthew Polenzani jako Tamino, Nathan Gunn jako Papageno, David Pittsinger jako Mówca, René Pape jako Sarastro. Soliści, chór, balet, lalkarze i orkiestra The Metropolitan Opera, James Levine dyrygent
Realizatorzy: Julie Taymor reżyseria i kostiumy, George Tsypin scenografia, Donald Holder światło, Julie Taymor i Michael Curry lalki, Mark Dendy choreografia
Gospodarzem wieczoru w Met będzie dziennikarka NBC Katie Couric.
Planowany czas trwania przedstawienia: 1 godz. 50 min. bez przerwy
******
Bilety w cenie:
sektor I - 50 zł
sektor II - 35 zł
do nabycia w kasie lub poprzez stronę internetową filharmonii.
Z D J Ę C I A
F I L M Y