Pod znakiem piłki zapowiada się sobotnie popołudnie w Olsztynie. Swoje ligowe pojedynki na własnych obiektach rozegrają tego dnia zarówno futboliści, jak i specjaliści od piłki ręcznej.
Na godzinę 14 zaplanowano początek spotkania 19. kolejki rozgrywek III ligi, w którym na stadionie przy Alei Piłsudskiego piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn podejmować będą zespół Sokoła Aleksandrów Łódzki. Mecz ten zapowiada się arcyciekawie z kilku powodów. Przede wszystkim oba zespoły aspirują do awansu do nowoutworzonej II ligi, o czym świadczy choćby ich aktualna pozycja w tabeli. Olsztynianie są obecnie wiceliderami rozgrywek, a zespół gości plasuje się na szóstej pozycji, tracąc do podopiecznych Andrzeja Nakielskiego pięć punktów. Poza tym w rozpoczętej przed niespełna trzema tygodniami rundzie wiosennej obie ekipy nie zaznały jeszcze goryczy porażki. OKS dwukrotnie zremisował na wyjeździe, dokładając do tego wyniku wysokie zwycięstwo nad Stalą Głowno. Piłkarze prowadzeni przez Witolda Obarka wiosną zdobyli natomiast o dwa punkty więcej od swych najbliższych rywali, dzięki czemu mogą pochwalić się jednym z najlepszych dorobków punktowych w lidze w tej rundzie. Komplet punktów wywalczyli jedynie zawodnicy SMS-u Łódź, lecz jedno z ich spotkań rozstrzygnięto na korzyść łodzian bez rozgrywania meczu (walkower w spotkaniu z wycofaną z rozgrywek Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie).
Najbliższe spotkanie dla piłkarzy OKS-u jest także ostatnim sprawdzianem przed arcytrudnym pojedynkiem z Ruchem Wysokie Mazowieckie, zaplanowanym na niedzielę 13 kwietnia. Wynika więc z tego, że w najbliższym czasie olsztynian czekają niezwykle trudne mecze. Krótko po powrocie ze spotkania z Ruchem podopieczni trenera Nakielskiego zagrają w 1/4 finału wojewódzkiego Pucharu Polski, a w kolejny weekend czekać będzie na nich następna czołowa drużyna III ligi, Dolcan Ząbki. Na chwilę oddechu olsztynianie będą mogli liczyć dopiero pod koniec kwietnia i to tylko ze względy na to, iż czekają ich pojedynki z teoretycznie słabszymi zespołami. Kalendarz rozgrywek jest jednak na tyle napięty, że na przełomie kwietnia i maja rozegrane zostaną w ciągu kilku dni aż trzy kolejki spotkań.
Poza podopiecznymi Andrzeja Nakielskiego w najbliższą sobotę olsztyńscy kibice będą mogli podziwiać także swych szczypiornistów. Drużynę Travelandu Olsztyn czeka bowiem drugi pojedynek cyklu, którego stawką jest utrzymanie w polskiej ekstraklasie. Tym razem do Olsztyna przyjedzie ostatni zespół z ligowej tabeli, Olimpia Piekary Śląskie.
Wydaje się, że faworytem pojedynku, który rozpocznie się o godz. 18 w hali Urania będzie drużyna gospodarzy. Za podopiecznymi Zdzisława Czoski przemawiają choćby pierwsze spotkania drugiego etapu rozgrywek, w których to olsztynianie cieszyli się ze zwycięstwa (wygrana z AZS-em Gdańsk), a na tarczy z parkiety schodzili szczypiorniści Olimpii (wysoka porażka z Techtransem Elbląg).
Niestety dopóki spotkanie nie zostanie rozegrane, nie ma możliwości na dopisania sobie na postawie statystyk dwóch punktów do ogólnego dorobku. Dlatego też ekipę gospodarzy czeka kolejny ciężki bój, w którym ewentualne zwycięstwo znacznie przybliży olsztynian do pozostania wśród najlepszych. W rundzie zasadniczej obie drużyny w bezpośrednich pojedynkach odniosły po jednym zwycięstwie. Najpierw w spotkaniu w Olsztynie górą byli piłkarze Travelandu, by później w rewanżu na wyjeździe uznać wyższość gospodarzy. Jak będzie tym razem, okaże się już w najbliższą sobotę.
Szpital? Mam dobre wspomnienia!
