Gimnazjum nr 5 w Olsztynie gościło dziś (5.10) Aleksandra Tkaczuka - iluzjonistę z Ukrainy. Artysta wystąpił z programem „Tajemnice iluzji”, którym bardzo zainteresował młodzież.
Bardzo aktywnie w pokazie brali udział asystenci iluzjonisty, czyli uczniowie naszej szkoły. Sprawdzali oni jakość używanych do pokazów przyborów. Niestety, iluzjonista zawsze okazywał się sprytniejszy i nie wiadomo, w jaki sposób zdejmował powiązane kółka, rozwiązywał się z mocno zawiązanych więzów, odgadywał, jaką kartę trzymamy. Zobaczyliśmy, jak można zdjąć płomień ze świecy i nosić go na chusteczce, a potem ponownie odstawić na miejsce. Obserwowaliśmy również pokaz z szarfami, które w przedziwny sposób łączyły się i rozłączały. Odpadały z nich też zasupłane wcześniej węzły.
Niewiarygodną rzeczą był latający stolik, który trzeba było przytrzymywać przykryciem, aby nie uciekł ze sceny. Mało brakowało, a stracilibyśmy koleżankę, którą piłą elektryczną przecięto na pół, a następnie cudownie złożono w całość. Na koniec okazało się, że człowiek skuty kajdankami i zamknięty w skrzyni może zamienić się miejscami z osobą, która jest w pomieszczeniu. Żeby było trudniej, to dziewczyna zdążyła w trakcie numeru zmienić strój.
W czasie pokazu było też dużo muzyki, a nawet fragmenty tańca ukraińskiego.
Bawiliśmy się z iluzjonistą doskonale przez godzinę i pełni wrażeń wróciliśmy na lekcje. Długo będziemy się zastanawiać, w jaki sposób można dokonać tego, czego doświadczyliśmy.
Z D J Ę C I A