Policjanci zatrzymali 50-letnią kobietę, która usiłowała dokonać oszustwa w jednym z olsztyńskich marketów. Na produktach o wyższej wartości nakleiła niższe ceny. Po przybyciu patrolu dodatkowo okazało się, że kobieta jest poszukiwana. Za usiłowanie oszustwa odpowie przed sądem. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Wczoraj (31.03), około godziny 16.30, do hipermarketu przy ulicy Sikorskiego weszła 50-letnia kobieta wraz ze swoim kolegą. Na dziale warzywnym oraz mięsnym para zrobiła zakupy i podeszła do kasy, aby zapłacić za towar. Kasjerka nabiła cenę nadrukowaną na opakowaniu pomidorów. Była zdziwiona, bo była ona zbyt niska, jak na tę ilość warzyw. Pracownica powiadomiła obsługę z działu warzywnego oraz ochronę. Na szynce z koszyka 50-latki naklejona była cena z napisem „kości wołowe”. Szynka a’la kości miała kosztować 0,77 groszy, a migdały a’la daktyle 1,79 złotych. Kasjerka zorientowała się, że nie doszło do pomyłki, ale było to umyślne zachowanie klientki.
O oszustwie powiadomiono policję. Pracownicy działu warzywnego i mięsnego sprawdzili rzeczywistą wartość produktów. Okazało się, że szynka kosztowała 16,56 złotych, pomidory 6,82 złotych, a migdały 8,10 złotych. Z tego wynika, że Halina M. naklejając niższe ceny chciała zapłacić 4,50 złotych, a nie 27 złotych.
Policjanci zatrzymali kobietę, która dodatkowo okazała się osobą poszukiwaną. Została osadzona w policyjnym areszcie. Za usiłowanie oszustwa odpowie przed sądem. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 8 lat.