Chyba nie ma osoby, której nie zdarzyłoby się zgubić jakiejś rzeczy. Być może latem to nawet łatwiejsze - upał, urlop, rozkojarzenie mogą sprzyjać „wypadaniu z głowy” tego, gdzie schowaliśmy kluczyki do auta albo w którym miejscu zostawiliśmy rower. Część z tych przedmiotów znalazcy przynoszą do Urzędu Miasta. Warto wybrać się więc do ratusza w poszukiwaniu cennej zguby.
W Biurze Rzeczy Znalezionych jest w tej chwili około 200 przedmiotów. Olsztynianie (a zapewne także przyjezdni odwiedzający nasze miasto) najczęściej gubią telefony, nie brakuje też kluczy i rowerów. Teraz - po czerwcowej zmianie prawa - na przechowanie trafiają przedmioty o wartości powyżej 100 złotych.
Ważne, by dobrze zapamiętać, a później opisać wygląd zguby. To często jedyna szansa na jej odzyskanie. Taki przedmiot, który trafi do magistratu, jest rejestrowany, a zgłaszający dostaje specjalne poświadczenie. To ważne, bo jeśli w ciągu dwóch lat właściciel nie odbierze utraconego przedmiotu, ten przechodzi na własność osoby, która go odnalazła.
Biuro Rzeczy Znalezionych w olsztyńskim Urzędzie Miasta ulokowano w pokoju nr 8.