(fot. pixabay.com)
Ten napój rozgościł się w naszym kraju na dobre. Sięgamy po kawę o każdej porze dnia. Bo czujemy się senni, ponieważ podano na spotkaniu, takie mamy nawyki, lub sądzimy, że to w dobrym stylu.
Słowo „kawa” pochodzi według jednych od arabskiego słowa kahwa, a według innych od tureckiego kakve. W obu przypadkach określa to napar.
Potentatem kawowym jest Brazylia. Uprawia się tam około 40 tysięcy jej gatunków. W tym 12 tysięcy to gatunki związane wyłącznie z tym obszarem. Mieszkańcy Sao Paulo wystawili nawet kawie pomnik. Do Europy dotarła w pierwszej połowie XVII wieku.
Kawa nie zawiera w sobie kalorii, nie ma też żadnych składników odżywczych poza śladowymi ilościami witaminy PP. Za to usuwa zmęczenie i pobudza. Niestety także wypłukuje z organizmu bardzo potrzebny nam magnez, a pita w nadmiarze powoduje niepokój, bezsenność, nadweręża system nerwowy, powoduje zaburzenia układu pokarmowego.
Nadmiar kawy u kobiet sprzyja osteoporozie, a podczas ciąży zwiększa ryzyko poronienia. Spożywana na czczo pobudza wydzielanie soków żołądkowych i żółci, co może doprowadzić do powstania choroby wrzodowej. Nadużywanie kawy może również powodować palpitacje serca.
Kawa przyśpiesza trochę przemianę materii, ale pobudza wydzielanie insuliny, co zwiększa apetyt na słodycze.
Panie nie mogą pić kawy w czasie ciąży - hamuje ona działanie hormonu wzrostu u płodu, dziecko może mieć niedowagę.
Maluchom nie dawajmy cukierków z kawą, ponieważ źle wpływa na proces budowy kości.
Picie tej używki ma też swoją pozytywną stronę. Obniża ona ryzyko zachorowania na raka pęcherza moczowego, może zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworu jelita grubego.
Mimo to, jeśli pijemy kawę, to róbmy to z umiarem i, najlepiej, z odrobiną mleka.