Już od pięciu lat młodzież z Gimnazjum Publicznego w Dywitach spotyka się, w ramach wymiany, z uczniami Marienschule w niemieckim Schwagstorf. W tym roku w Niemczech przebywała grupa 22 uczniów z Dywit. - To był wspaniały wyjazd i ciekawa przygoda z naszymi niemieckimi przyjaciółmi - uważają uczniowie z Dywit.
Polsko-niemiecka wymiana odbyła się w dniach 6-12 maja. Do Niemiec pojechała grupa 22 uczniów wraz z trojgiem nauczycieli: koordynatorką i tłumaczką Astrid Nowicką, wicedyrektor Mirosławą Klejną i nauczycielem języka angielskiego Adamem Wachowcem. Po 18-godzinnej podróży do Niemiec młodzież z Dywit została zakwaterowana w klasztorze w Thuine. Następnego dnia pojechała do Schwagstorf, by spotkać się z niemieckimi uczniami i przedstawić przygotowane prezentacje dotyczące specjałów kuchni polskiej. Główną atrakcją dnia był przejazd drezyną, na który uczniowie udali się po uroczystym powitaniu przez dyrektor Marienschule Ludgerę Gohmann oraz koordynatorkę i tłumaczkę Magdalenę Pawłowską.
- Jechaliśmy dwie godziny w kilkunastoosobowych grupach. Na zakończenie dnia zostaliśmy zaproszeni na grilla i spotkanie z rodzinami niemieckich partnerów - opowiada Paulina Barańska z klasy IIa.
W piątek (8.05) uczniowie pojechali do Bremen. Pierwszym punktem było zwiedzanie Universum Bremen. W weekend 9-10 maja polscy uczniowie byli „wrzucani na głęboką wodę”, gdyż mieli samodzielnie udać się do rodzin partnerów. Na szczęście tegoroczni uczestnicy poradzili sobie świetnie, a nauczyciele nie mieli przerwanego popołudnia telefonem od podopiecznych. W poniedziałek polscy uczniowie wraz z partnerami poszli na lekcje. Po skończonych zajęciach pojechali na basen. Po powrocie, w szkole odbyła się ewaluacja. W czasie pożegnania wylano wiele „wiader łez”.
- Uważam wymianę za bardzo udaną. Chętnie odwiedzę moich niemieckich przyjaciół w przyszłości i wrócę myślami do cudownych chwil spędzonych w ich gronie - podsumowuje Paulina Barańska.
Projekt wymiany dofinansowała Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży oraz Gmina Dywity i Stowarzyszenie „Nasze Dzieci” z Dywit.
Z D J Ę C I A