Wilk, który przez ponad trzy miesiące przebywał w prowadzonym przez Nadleśnictwo Olsztynek ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt, wrócił na wolność. Akcja uwolnienia tego nietypowego pacjenta odbyła się 9 marca.
Młody, bo około dwuletni samiec wilka, trafił do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w Napromku koło Lubawy ponad trzy miesiące temu. Skrajnie wycieńczonego basiora (leśnicy nazwali go „Napromek” od nazwy ośrodka) w listopadzie ubiegłego roku znaleźli leśnicy z Nadleśnictwa Miłomłyn. To oni zawieźli zwierzę do prowadzonego przez Nadleśnictwo Olsztynek „leśnego szpitala”.
Walka o życie wilka była długa. Okazało się, że drapieżnik cierpi na jedną z chorób wywoływanych przez kleszcze.
- Na szczęście wilk odzyskał siły i mogliśmy go w końcu wypuścić do lasu - cieszy się Lech Serwotka, leśniczy Leśnictwa Napromek, który opiekował się nietypowym pacjentem.
Basior z miłomłyńskich lasów został wyposażony przez ekspertów ze Stowarzyszenia „Wilk” w obrożę telemetryczną. Dzięki temu będzie można dokładnie śledzić trasę jego wędrówki.
Z D J Ę C I A
F I L M Y