Spotkanie wojewody Mariana Podziewskiego z protestującymi rolnikami | Więcej zdjęć »
Protestujący dzisiaj (12.02) w Olsztynie rolnicy cierpliwie czekali w Urzędzie Wojewódzkim na spotkanie z wojewodą Marianem Podziewskim, który wyjechał do Braniewa na pogrzeb byłego burmistrza tego miasta. Jak twierdzili protestujący, tylko wojewoda, członek odpowiedzialnego za polskie rolnictwo Polskiego Stronnictwa Ludowego, był osobą kompetentną do przyjęcia od niezadowolonych rolników petycji z postulatami mającymi poprawić kondycję warmińsko-mazurskiego rolnictwa.
Kilkadziesiąt minut przed siedemnastą wojewoda Podziewski przyjechał do urzędu i w sali konferencyjnej spotkał się z protestującymi rolnikami. Spotkanie nie zakończyło się na przyjęciu petycji. Rolnicy wykorzystali spotkanie do przedstawienia wojewodzie wszystkich swoich bolączek, nie tylko tych, które zostały spisane w petycji. Było gorąco.
Rolnicy domagali się od wojewody konkretnych decyzji i wskazania konkretnych terminów rozwiązania zgłoszonych problemów. Nie przyjmowali do wiadomości wyjaśnień wojewody, że nie jest on członkiem rządu, a jedynie przedstawicielem rządu w terenie, więc nie jest osobą upoważnioną do podejmowania decyzji i przyjmowania zobowiązań w zgłoszonych przez rolników kwestiach.
Stanęło na tym, że wojewoda przekaże petycję rolników ministrowi rolnictwa, a rolnicy nie dość, że jutro wezmą udział w „planowej” blokadzie drogi krajowej nr 16 w Mrągowie, to dodatkowo po niedzieli, w środę, pojadą „na Warszawę” domagać się spełnienia swoich postulatów od rządu.