Gdy w dawnej sali sesyjnej odbywało się dziś (8.12) zaprzysiężenie Piotra Grzymowicza na Prezydenta Olsztyna, pod budynek ratusza podjechały wozy policji, straży miejskiej i straży pożarnej. Służby ratownicze otrzymały bowiem sygnał z kancelarii Urzędu Miasta o tym, że dotarła tam podejrzana przesyłka zaadresowana do Piotra Grzymowicza, w której „coś się przesypywało”.
Jako pierwsi do akcji przystąpili policyjni pirotechnicy. Wykluczyli, by w kopercie był ładunek wybuchowy. Do akcji przystąpili więc strażacy specjalizujący się substancjach chemicznych. Oni również nie stwierdzili, by w kopercie znajdowała się substancja niebezpieczna. Co tak naprawę znajdowało się w podejrzanej kopercie ostatecznie powinien odpowiedzieć Sanepid, gdzie ostatecznie trafiła przesyłka.
W czasie prowadzenia akcji, z ruchu wyłączona była ulica Ratuszowa. Nie można było też dostać się w pobliże pomieszczeń na parterze ratusza, gdzie znajduje się kancelaria Urzędu Miasta. Z tego powodu przez około godzinę nie można było załatwiać spraw związanych z dowodami osobistymi. Nie została natomiast zakłócona uroczystość zaprzysiężenia prezydenta.
Z D J Ę C I A