Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Popularność Aleksandra Wołosa można by uznać za fenomen - obojętnie, czy prezentowano pejzaże, kapliczki warmińskie, czy satyrę polityczną i karykaturę, niezmiennie na Jego wernisaże przychodziły tłumy.

Urodzony przed 80. laty, Aleksander Wołos przeszedł długą drogę z zapomnianej przez Boga wsi na Polesiu Lubelskim na Warmię. Absolwent Wydziału Zootechnicznego Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie (1957), w 1968 zrobił doktorat, a w 1980 habilitację w zakresie biochemii zwierząt. Do 1982 roku był pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Instytucie Fizjologii i Biochemii Zwierząt Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie.

W dziedzinie sztuk plastycznych był samoukiem. Jakże długa, ale bogata była droga od kopiowania wizerunków księcia Józefa Poniatowskiego i Emilii Plater z banknotów, do ostatniej, potrójnej prezentacji prac w galeriach MOK w Olsztynie pt. „W 80 lat dookoła siebie”.

Jego dorobek prezentowano w 64 wystawach indywidualnych w dziedzinie malarstwa, grafiki, rzeźby, rysunku satyrycznego w Olsztynie, Wrocławiu, Ciechanowie, Warszawie, Lublinie, Osnabrűck i in., 37 wystawach zbiorowych niesatyrycznych, 41 wystawach satyrycznych krajowych i 62 międzynarodowych, 11 wystawach polskiej karykatury, 5 wystawach fotograficznych. Swoją rękę pozostawił w 8 zbiorach i albumach, w 14 czasopismach, z którymi współpracował, także literacko. Sporadycznie drukowano Jego rysunki w 17 czasopismach krajowych i 9 zagranicznych. Zilustrował 66 wydawnictw książkowych. Wykonywał projekty okładek, plakiet, etykiet i folderów, jest autorem kalendarza i pocztówek, cegiełek i ulotek wyborczych. Jego prace znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce i w świecie, a także zasobach wielu muzeów w Polsce i za granicą.

Długą listę nagród, wyróżnień i medali kończy zestaw odznaczeń: Zasłużonym dla Warmii i Mazur, Zasłużony Działacz Kultury, Odznaka Honorowa SS-K „Pojezierze”, Złoty Krzyż Zasługi, Medal Komisji Edukacji Narodowej, Medal „Zasłużony dla Uczelni” (AR-T), Krzyż Kawalerski OOP, Złoty Laur Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Zasłużony dla Kultury Polskiej i ostatnio Nagroda Prezydenta Olsztyna im. Hieronima Skurpskiego w dziedzinie sztuk plastycznych.

Znałam nazwisko Aleksandra Wołosa już dawno, z czasów „Szpilek”, „Karuzeli”, „Przekroju”, publikacji w Gazecie Olsztyńskiej, ale osobiście poznałam w 2003 roku, kiedy namalował portret Wojciecha Muchlado, prezentowany podczas prowadzonego przez mnie wieczoru z cyklu „Życiorysy”. Alek miał wielu znajomych i przyjaciół i sam, ogromnie przyjacielski, był człowiekiem ogromnej kultury. Niezwykle pracowity i skrupulatny, był wielkim artystą, ale tej swojej wielkości nie demonstrował. Pojawiał się na wielu wernisażach, by zapoznać się z twórczością innych. Zaszczycał także mnie przybywaniem na promocje książek, a także dotarciem, mimo znacznych już dolegliwości (20 października br.) do olsztyńskiego ratusza na wernisaż wystawy nt. tego samego Wojciecha Muchlado.

Ktoś już ze dwa lata temu wpadł na pomysł, żebym napisała o Wołosie książkę - „Alek sam ci tego nie powie”. Spec od satyry politycznej i warmińskich pejzaży był mile zaskoczony pomysłem. Nie powiedział „nie”. Nie wracaliśmy do tematu, dopóki Alek nie powiedział mi, że te ostatnie wystawy w sierpniu, z okazji 80-lecia urodzin; „To był już taki łabędzi śpiew”. Skromność nie pozwoliła Mu przypomnieć mi o pomyśle na biografię - to ja wywołałam temat, i On mi zawierzył.

Zwracam się z prośbą do wszystkich, których odejście Aleksandra Wołosa pozbawiło cząstki ich życia, o kontakt - helenapiotrowska@poczta.onet.pl