Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
12:06 23 listopada 2024 Imieniny: Adeli, Felicyty
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Muzyka, koncerty
FWM | 2014-10-20 15:26 | Rozmiar tekstu: A A A

Filharmonia zaprasza w piątek na koncert symfoniczny

Olsztyn24
| Więcej zdjęć »

W piątek (24.10) o godz. 19.00 w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej rozpocznie się koncert Łukasza Długosza. Artysta jest uznany przez krytyków za jednego z najwybitniejszych flecistów swojej generacji. Jest absolwentem Hochschule für Musik und Theater w Monachium, Conservatoire National Supérieur de Musique et de Danse w Paryżu oraz Yale University w New Haven.

Łukasz Długosz jest zwycięzcą wielu prestiżowych konkursów międzynarodowych, m.in. w Paryżu, Monachium, Odense, Viggiano. Koncertuje jako solista i kameralista w Europie, Azji i USA. Współpracuje z wieloma renomowanymi orkiestrami europejskimi. Występował m.in. w Carnegie Hall w Nowym Yorku, w Musikverein-Goldener Saal i w Konzerthaus w Wiedniu, w Konzerthaus w Berlinie, w Filharmonii Monachijskiej, Gasteig-Carl-Orff-Saal i Herkulessaal w Monachium, w Gewandhaus w Lipsku. Grał pod batutą takich gwiazd jak Zubin Mehta, James Levine, Krzysztof Penderecki, Jacek Kaspszyk, Helmuth Rilling, Jerzy Maksymiuk.

Dokonał wielu nagrań archiwalnych, radiowych i telewizyjnych oraz CD w kraju i za granicą, które zostały bardzo wysoko ocenione przez krytykę polską i europejską. Jego koncerty były wielokrotnie transmitowane przez najważniejsze stacje radiowe, takie jak: BBC Radio 3, SWR, BR4, Deutschlandradio Kultur, Polskie Radio PR2, NDR, Radio France, RMF Classic.

Artysta jest jurorem międzynarodowych konkursów fletowych. Prowadzi kursy mistrzowskie w Europie i Azji. Za wybitne osiągnięcia otrzymał szereg prestiżowych nagród, m.in: Gasteig-Musikpreis (Niemcy), Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Polska), Zeit-Preis (Niemcy), Deutsche Stiftung Musikleben (Niemcy).
R E K L A M A
Narodowy Bank Polski sfinansował film telewizyjny o Łukaszu Długoszu, pokazywany na antenie TVP1 i TV Polonia.

W styczniu 2010 artysta zadebiutował z London Symphony Orchestra, z którą nagrał płytę z koncertem Michaela Coliny.

W wykonaniu Łukasza Długosza, któremu towarzyszyć będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej pod dyrekcją Piotra Sułkowskiego, usłyszymy kompozycję Justyny Kowalskiej-Lasoń - Śnię sny wszystkich śniących na flet i orkiestrę symfoniczną. Utwór powstał na zamówienie Instytutu Muzyki i Tańca. Kompozytorka, a także flecistka i pianistka (ur. 1985 r.) ukończyła studia kompozytorskie w klasie Aleksandra Lasonia w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Jest laureatką szeregu nagród kompozytorskich, w tym m.in.: dwukrotnie I nagrody na konkursie kompozytorskim im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie. Nagrodzone utwory Justyny Kowalskiej-Lasoń były wykonywane na wielu festiwalach i koncertach w kraju i za granicą.

Piątkowy koncert filharmonicy warmińsko-mazurscy pod dyrekcją Piotra Sułkowskiego rozpoczną Intradą do opery Straszny Dwór Stanisława Moniuszki. Trzecią zaś pozycją repertuarową koncertu będzie III Symfonia Es-dur „Eroica” op. 55 Ludwika van Beethovena. „Eroica” - ukończona i przedstawiona publiczności wiedeńskiej w roku 1804, jest wybitnym dziełem muzycznym stojącym symbolicznie na granicy dwóch światów: klasycznego i romantycznego.

Opera Straszny Dwór Stanisława Moniuszki (1819-1872) zaistniała po raz pierwszy na scenie w warszawskim Teatrze Wielkim 28 września 1865 r. Intryga jak ze staroświeckiej komedyjki z czasów stanisławowskich, ciepły humor przeplatany wybuchami liryzmu, przypomnienie staropolskich strojów i obyczajów, operowy patos zredukowany do minimum. Lecz kiedy w „arii z kurantem” Stefan śpiewa: „O matko moja miła” - to publiczność warszawska, świeżo po upadku powstania styczniowego, od razu pojmowała, o jakiej matce naprawdę tu mowa. Kiedy zaś Miecznik w rytm zamaszystego poloneza wylicza cnoty, jakich oczekuje od przyszłego zięcia, to widownia w lot podchwytywała, że to katalog cnót idealnego Polaka - patrioty. Na widowni zabłysły łzy wzruszenia i zachwytu. Później odbyły się jeszcze dwa spektakle - i koniec. Zakaz cenzury.

Za rok świętować będziemy 150 rocznicę tego wydarzenia. Jest to zatem okazja, by wspomnieć czasy, gdy teatr operowy często - z braku innego, równie nośnego forum publicznego - brał na siebie funkcję katalizatora zbiorowych emocji.

Śnię sny wszystkich śniących na flet i orkiestrę symfoniczną Justyny Kowalskiej-Lasoń (ur. 1985) to kompozycja powstała na zamówienie Instytutu Muzyki i Tańca. Jak powiada sama autorka, w utworze tym starała się połączyć tradycję z nowoczesnością, zarówno pod względem brzmieniowym (tradycyjna melodyka - nowoczesna harmonia), jak i w samym zapisie (tradycyjna notacja przeplatana figurami graficznymi), zawarła też w nim elementy improwizacyjne - aleatoryczne, kładąc zarazem silny nacisk na „ludzką” stronę muzyki - jej emocjonalność i wyraz duchowy.

Kompozytorka (a także flecistka i pianistka) ukończyła studia kompozytorskie z wyróżnieniem w klasie prof. Aleksandra Lasonia w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Jest laureatką szeregu nagród kompozytorskich, w tym dwukrotnie I nagrody na konkursie kompozytorskim im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie, ponadto:

- na konkursie na Chóralną Pieśń Pasyjną w Bydgoszczy (2012, I nagroda) za utwór Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata na chór mieszany a cappella,
- na konkursie kompozytorskim organizowanym przez Akademię Muzyczną w Gdańsku (2011, III nagroda) za utwór Przemawiam językiem zrozumiałym dla wszystkich na orkiestrę smyczkową,
- na konkursie kompozytorskim im. Artura Malawskiego w Rzeszowie (2008, I nagroda) za Obraz 1929 (Zdzisław Beksiński in memoriam), utwór nominowany do Nagrody Mediów Publicznych OPUS 2009, a w 2010 r. prezentowany przez Polskie Radio na 57. Trybunie Kompozytorów UNESCO w Lizbonie,
- na konkursie kompozytorskim im. Tadeusza Ochlewskiego w Krakowie, organizowanym przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne (2010, wyróżnienie) za utwór „...dotykam gór, a one dymią...” na flet preparowany solo,
- na ogólnopolskim konkursie kompozytorskim we Wrocławiu (2009, wyróżnienie) za utwór ...in their eternal faces... na flet solo,
- na Ogólnopolskim Konkursie Kompozytorskim w Gliwicach (2006, wyróżnienie) za Cierń na 2 głosy, altówkę i fortepian do słów Tadeusza Różewicza.

Utwory Justyny Kowalskiej-Lasoń były wykonywane na wielu festiwalach i koncertach w kraju i za granicą. Jako improwizatorka współpracowała z instrumentalistami, kompozytorami, improwizatorami i jazzmanami, takimi jak Matthias Mainz (wraz z niemiecką grupą Realtime Reserach) i Richard Ortmann.

Od 2006 współtworzyła elektroniczno-improwizatorską grupę AI Players. Sama tworzy także grafiki komputerowe.

W lipcu 2012 roku ukazał się album „Śpiewam nowoczesnego człowieka” z jej muzyką w wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy AUKSO, Chóru Filharmonii Śląskiej oraz kameralnego zespołu Lason ENSEMBLE.

III Symfonia Es-dur (Eroica) Ludwika van Beethovena (1770- 1827) Dwie poprzednie symfonie Beethovena, jakkolwiek już zapowiadające przyszłą erupcję geniuszu młodego twórcy - jeszcze oddychały aurą poprzedniego wieku, aurą symfonii Haydna i Mozarta. Trzecia należy już do innego świata. Nowością były zmiany formalne, które Beethoven wprowadził do jej konstrukcji, nowy był także ton przesłania, z którym kompozytor zwracał się do słuchaczy.

Podtytuł, jakim opatrzył dzieło, brzmi: „dla uczczenia pamięci wielkiego człowieka”.Z początku jednak miało być inaczej. Adresatem dedykacji miał być Napoleon Bonaparte. Beethoven, wzorem wielu współczesnych, pokładał wielkie nadzieje w działaniach tego „męża opatrznościowego”, który szedł jak burza, obalając stare, znienawidzone reżimy i wydawał się ucieleśnieniem demokratycznych ideałów. Partytura była już ukończona, dedykacja wykaligrafowana, kiedy przyszła wiadomość, iż ów bohater sam siebie koronował na cesarza. Świadkowie przekazali nam opis sceny, jaka nastąpiła, gdy Beethoven usłyszał tę nowinę. Wpadł we wściekłość, krzyczał: „Czyżby i on nie był niczym więcej, jak zwykłym człowiekiem? Teraz i on podepcze wszystkie ludzkie prawa i służyć będzie tylko własnej ambicji. Wyniesie się ponad wszystkich, stanie się tyranem!” Po czym kompozytor zniszczył stronę tytułową partytury.

W taki oto spektakularny sposób podniosłe idee epoki wdarły się do muzyki. Jeszcze niedawno, w XVIII wieku, moralność kompozytora była moralnością rzemieślnika, moralnością dobrze wykonanej roboty. Polegała na tym, aby majster swe dzieło dopracował uczciwie, najlepiej jak potrafi, wkładając w to wszystkie siły i wszystkie zdolności „ad maiorem gloria Dei”. Nie jego sprawą było filozofować, politykować, a już tym bardziej cierpieć za miliony. Aż przyszedł Beethoven, i ten porządek zburzył. Mówił o bohaterstwie, o ideałach ludzkości, apelował do uczuć moralnych... Wynosił muzykę na piedestał, nadawał jej wyższą niż dotąd rangę.

Ironicznie to ujął kiedyś Claude Debussy, impresjonista francuski, który u progu XX wieku tęsknił za lekkością, gracją oraz finezją muzyki rokokowej: „a sprawy szły tak dobrze, dopóki nie pojawił się ten głuchy starzec”.

Starcem Beethoven nie był, w roku pierwszego wykonania Eroiki miał dopiero 34 lata i szczyt sławy przed sobą. Lecz kilka jego sławnych dzieł było już napisanych, na przykład dramatyczny III Koncert fortepianowy c-moll, czy sonata skrzypce i fortepian, nazwana Kreutzerowską, fortepianowa sonata Księżycowa. Ledwie dwa lata wcześniej przeżył wstrząs psychiczny, jakim było uświadomienie sobie, iż traci słuch. Lecz już zebrał siły i jeszcze intensywniej niż dotąd poświęcił się pracy. I czytając napisane pod wpływem tamtego kryzysu, skierowane do przyjaciół intymne wyznanie, znane jako „Testament Heiligenstadzki”, trudno się oprzeć wrażeniu, że oto żegna się z nami osiemnastowieczny klasyk, zaś rodzi się - artysta romantyczny. Artysta, którego powołaniem jest - jak wierzy - rzucać wyzwanie całemu światu, walczyć. Tak jak bohater jego Eroiki.

Od pierwszych zatem taktów III Symfonii rozwija się ów nastrój bohaterski i patetyczny: rytmy marszowe, wojskowe. To jeszcze nic nowego, w takich rytmach rozsmakowano się już wcześniej, stały się modne w muzyce tych rewolucyjnych czasów. Ale już w drugiej części symfonii, zamiast zwyczajowej, klasycznej części powolnej - rozbrzmiewa przejmujący marsz żałobny! Zaś po nim, zamiast klasycznego menueta - szybkie scherzo, nowość, którą Beethoven wprowadził już w swojej II symfonii, ale tutaj niepokojące... Brzmi jak chichot historii, która odniosła zwycięstwo nad człowiekiem. Na krótko. Bo w finale pojawi się epizod z marszem tak triumfalnym, jakiego jeszcze nie słyszano. Czyżby nasz bohater zmartwychwstał i zwyciężył? Czy to raczej apoteoza zwycięskiej idei?

Próbowano wielu interpretacji znaczeń poszczególnych partii w Eroice. Dla Hektora Berlioza na przykład jej bohaterem był któryś z herosów homerowskich: „W tej wspaniałej epopei muzycznej, o której słusznie czy niesłusznie mniema się, iż inspirował ją jakiś nowożytny bohater, wspomnienia z Iliady odgrywają zarówno cudownie piękną jak i oczywistą rolę”.

Wszystkie te dywagacje podsumował krótko Arturo Toscanini: „dla jednych to Napoleon, dla innych - Aleksander Wielki, a dla mnie to allegro con brio.

******

24 października 2014 r. godz.19.00 sala koncertowa filharmonii

Koncert symfoniczny

Piotr Sułkowski - dyrygent
Łukasz Długosz - flet
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej

Program:
Stanisław Moniuszko - Intrada do opery Straszny Dwór
Justyna Kowalska-Lasoń - Śnię sny wszystkich śniących na flet i orkiestrę symfoniczną (kompozycja powstała na zamówienie Instytutu Muzyki i Tańca)
Ludwik van Beethoven - III Symfonia Es-dur „Eroica” op. 55

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Kolekcje” - priorytet „Zamówienia kompozytorskie”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca

******

Bilety w cenie 40 zł normalny, 30 ulgowy, 20 zł bilet na kartę melomana

do nabycia w kasie Filharmonii w godz. pon.-pt. 10.00-18.00 oraz na dwie godziny przed koncertem

Z D J Ę C I A
logo FWM
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.