Kilka ton lodu zabezpiecza przywieziony do Olsztyna rękaw poliestrowy, którym jest właśnie wykładany kolektor sanitarny. Kolektorem płyną ścieki z przepompowni w Kieźlinach do olsztyńskiej oczyszczalni ścieków.
Rękaw z tkaniny nasączonej żywicą poliestrową jest utwardzany ciepłem. Panująca obecnie temperatura podczas transportu mogłaby być zabójcza dla wiezionego materiału. Gdyby nie lód, rękaw nie byłby sztywny i nie nadawałby się do użycia.
- Transport wyruszył w miniony piątek z Danii - mówi Radosław Nowak, kierownik budowy z firmy Per Aarsleff wykonawca prac.
- Mogliśmy jechać tylko nocą, w dzień ciężarówki ustawialiśmy w cieniu. Do tego przez weekend na niemieckich autostradach obowiązuje zakaz poruszania się ciężarówek. We wtorek transport dotarł do Olsztyna i niezwłocznie przystąpiliśmy do prac.Sprzęt do bezwykopowej renowacji kolektora kanalizacji sanitarnej stanął na wysokości cmentarza w Dywitach przy drodze do Kieźlin.
Kolektor sanitarny o średnicy 700 mm jest opróżniony ze ścieków i wyczyszczony - ścieki płyną by-passem ułożonym na powierzchni ziemi po trasie kolektora. Przy jednej ze studni jest ustawiona wieża o wysokości 7 m, z której przy pomocy dźwigu do wnętrza kolektora wtłaczany jest rękaw.
Po zakończeniu prac do wnętrza remontowanej rury wtłaczana będzie woda o temperaturze 90 stopni C, która utwardzi żywicę. Tak remontowany kolektor będzie szczelny i odporny na ścieranie.
Wartość prac współfinansowanych realizowanych ze środków Unii Europejskiej w ramach projektu „Uporządkowanie gospodarki ściekowej w aglomeracji Olsztyn” wynosi prawie 11,5 mln zł netto.
Z D J Ę C I A