Dobiega końca budowa Domu Pielgrzyma Parafii św. Jakuba przy ul. Pieniężnego. Planowane pierwotnie na imieniny patrona katedralnej parafii otwarcie obiektu zostało przesunięte na wrzesień. W tle tej niewątpliwie potrzebnej dla ubogiego w zabytki miasta rewitalizacji dawnych stajen, toczy się spór o... mur, a raczej o ogrodzenie Domu Pielgrzyma.
Odpowiedzialny za inwestycję proboszcz Parafii Św. Jakuba ks. Andrzej Lesiński uważa, że ogrodzenie Domu Pielgrzyma jest konieczne, chociażby ze względu na bezpieczeństwo korzystających z obiektu osób, a poza tym dofinansowanie ze środków unijnych parafia dostała na obiekt ogrodzony. Brak ogrodzenia będzie oznaczał, że inwestycja nie została prawidłowo zrealizowana, co narazi parafię na roszczenie o zwrot unijnej dotacji.
Innego zdania są władze miasta twierdząc, że ogrodzenie Domu Pielgrzyma jest niezgodne z uchwalonym przez Radę Miasta planem zagospodarowania przestrzennego olsztyńskich plant, a jego postawienie przeszkodziłoby w realizacji ważnego dla wizerunku miasta turystycznego i przyjaznego mieszkańcom planu połączenia plant z Parkiem Centralnym i Parkiem Podzamcze. Dlatego prezydent miasta pozwolenia na budowę ogrodzenia nie wydał.
Jak wynika jednak z naszego dzisiejszego (5.08) rekonesansu, brak pozwolenia na budowę raczej nie odwiedzie proboszcza od budowy ogrodzenia. Fundamenty są już bowiem gotowe. I jeżeli nawet w najbliższym czasie nie pojawi się na nich płot, to betonowe murki nie pozwolą na poprowadzenie pod Domem Pielgrzyma planowanych tam traktów pieszych i rowerowych.
Jak rozwinie się ten spór władzy świeckiej z kościelną, a przede wszystkim, jak i kiedy się zakończy - trudno przewidzieć. A może ktoś z czytelników zgadnie?
Z D J Ę C I A