10:3 to wynik dzisiejszego (26.07) pojedynku piłkarskich drużyn Polski i Niemiec na leśnym stadionie w Naterkach w gminie Gietrzwałd. Niestety, nie spotkały się tam reprezentacje krajowe, lecz obecni i dawni - obecnie przebywający w Niemczech - mieszkańcy Naterek i okolicznych miejscowości.
Mecze dawnych i obecnych mieszkańców Naterek mają już ponad 20-letnią historię. Tegoroczne spotkanie miało numer 24. Zawsze były to mecze zacięte i wyrównane, chociaż z reguły kończące się zwycięstwem drużyny występującej pod szyldem „Polska”. W tym roku było o tyle inaczej, że przewaga gospodarzy była miażdżąca, chociaż wynik na tablicy nie do końca odzwierciedla to co działo się na boisku.
Reprezentacja „Niemiec” w tym roku przyjechała do Naterek w nieco osłabionym składzie. Konieczne było wsparcie przyjezdnych piłkarzami z Naterek. Mimo tego organizatorzy zdecydowali, że liczbę zawodników w drużynach trzeba ograniczyć do 10 piłkarzy. Tylko przy takim rozwiązaniu goście mogli posadzić na ławce rezerwowych... dwóch piłkarzy, niezbędne minimum, by dokonywać zmian w czasie meczu. A te były konieczne nie tylko ze względu na wiek dużej części graczy, ale także lejący się z nieba żar.
Rozwiązania organizacyjne nie na wiele się zdały, bo przewaga miejscowych była widoczna. Już w pierwszej, 40-minutowej połowie gospodarze zaaplikowali gościom 6 bramek, nie tracąc ani jednej. By urozmaicić widowisko i nieco wyrównać siły rywalizujących drużyn, gospodarze oddali gościom swoich dwóch znakomitych zawodników, w tym kapitana drużyny Krzysztofa Buśko. Druga połowa była więc bardziej wyrównana i zakończyła się wynikiem 4:3 dla „Polski”.
Ostatecznie 24. piłkarskie spotkanie pomiędzy „Polską” a „Niemcami” zakończyło się hokejowym wynikiem 10:3. Zaraz potem zawodnicy zasiedli do przygotowanych przez działające w Naterkach stowarzyszenie mieszkańców „Diament” biesiadnych stołów, gdzie przy piwie i pieczystym mogli długo rozpamiętywać sytuacje z boiska.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :