„Po otwarciu Parku Centralnego i kolejnej części Parku Podzamcze przyszedł czas na przygotowania do rewitalizacji olsztyńskich plant, które będą znajdować się przy nowo wybudowanym Centrum Św. Jakuba. Naturalnym połączeniem parków Centralnego i Podzamcze są tereny bezpośrednio sąsiadujące z murami okalającymi Katedrę Św. Jakuba oraz nowy Dom Pielgrzyma czyli olsztyńskie planty. Ich powstanie jest możliwe dzięki całkowitej rewitalizacji mostu Św. Jakuba. Do końca lipca czekamy na oferty na wykonanie projektu budowlanego i wykonawczego przebudowy mostu Św. Jakuba w ciągu ul. S. Pieniężnego, która umożliwi bezkolizyjne (piesze i rowerowe) połączenie Parku Podzamcze i Parku Centralnego. Projekt będzie oparty na zwycięskiej koncepcji zagospodarowania olsztyńskich plant”.
Zacytowane wyżej zdania, to fragment jednego z dzisiejszych (21.07) komunikatów prasowych Urzędu Miasta Olsztyna. Ani słowa o problemach związanych z realizacją tych planów. A problemów, o których publicznie mówi się mało, albo w ogóle, jest sporo. Ja napiszę o dwóch, tyle istotnych dla sprawy, co ciekawych.
Pierwsze z tych utrudnień, to spór pomiędzy ks. Andrzejem Lesińskim, proboszczem Parafii św. Jakuba i prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem o ogrodzenie Domu Pielgrzyma lub jak kto woli - Centrum Św. Jakuba w Olsztynie. Przypomnijmy, że Dom Pielgrzyma powstaje staraniem Parafii św. Jakuba w odrestaurowanej dzięki środkom unijnym ruinie stojącej na terenie olsztyńskich plant wokół starówki. Gdy budynki były prawie gotowe do oddana do użytku, proboszcz Lesiński wpadł na pomysł, by centrum ogrodzić. Realizacja tego pomysłu zniweczyłaby w zasadzie plany miasta co do sposobu zagospodarowania plant. Dlatego prezydent Olsztyna pomysłowi proboszcza powiedział „nie”.
- Zabudowania, w których powstaje Centrum Św. Jakuba pierwotnie były przeznaczone do rozbiórki - wyjaśnił nam prezydent Piotr Grzymowicz.
- Kiedy jednak pojawiła się inicjatywa ks. Lesińskiego, nikt się jej nie sprzeciwiał, a wręcz odwrotnie - pomysł został poparty przez wszystkich mających coś do powiedzenia w tej sprawie.
Zgoda na restaurację ruin przy murze została wydana m.in. dlatego, że inwestycja nie kolidowała z planem zagospodarowania przestrzennego plant i pozwalała miastu zrealizować plany połączenia parków Podzamcze i Centralnego ciągami pieszymi i rowerowymi. Mówiąc wprost - centrum nie miało być ogrodzone!
- Kiedy proboszcz Lesiński starał się o realizację inwestycji, doskonale wiedział, jakie obostrzenia dla niej wynikają z planu zagospodarowania przestrzennego - powiedział prezydent.
- I godził się na te warunki. Teraz zmienił zdanie.Jak mówi prezydent, brak zgody na budowę ogrodzenia Centrum Św. Jakuba to nie kwestia jego złej czy dobrej woli.
- To kwestia poszanowania prawa - wyjaśnił.
- Rada Miasta przyjmując plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonu plant postanowiła, że na tym terenie mają być urządzone ciągi piesze i rowerowe. Postawienie ogrodzenia centrum przegrodziłoby planty i uniemożliwiło zrealizowanie uchwały Rady Miasta. W praktyce oznaczałoby to też konieczność budowania schodów z plant na skarpę przy ul. Pieniężnego i ze skarpy na chodnik przy ul. Pieniężnego. Takie rozwiązanie uniemożliwiłoby lub znacznie utrudniłoby korzystanie z ciągów spacerowych na plantach osobom niepełnosprawnym, rodzicom z wózkami czy rowerzystom.
- Dlatego nie mogę zgodzić się na ogrodzenie Domu Pielgrzyma - podsumował prezydent.
Jak na razie prezydent mocno obstaje przy swoim, chociaż w jego kierunku płyną „subtelne” naciski, by ugiął się: czy to z kościelnej ambony, czy to w postaci pisma znanego i poważanego hierarchy kościelnego. Że siła tych nacisków może być ogromna, niech świadczy fakt, iż Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie wydał pozytywną opinię w sprawie budowy ogrodzenia Centrum Św. Jakuba. Opinia ta nie mogła być jednak „skonsumowana” ze względów proceduralnych.
Drugi z problemów, o którym chciałem dziś napisać, to przygotowanie projektu połączenia Placu Jedności Słowiańskiej z Parkiem Podzamcze i Parkiem Centralnym. Przypomnę, że Urząd Miasta Olsztyna ogłosił konkurs architektoniczno-urbanistyczny na opracowanie koncepcji tego połączenia. Rozstrzygnięcie konkursu poznaliśmy już na początku marca. Zwycięzcą konkursu został zespół olsztyńskich architektów, w którym „pierwsze skrzypce grają” Rafał i Maciej Jacaszek. W nagrodę zwycięski zespół otrzymał 30 tys. złotych, a jego projekt został rekomendowany do realizacji.
Prezydent Olsztyna był zdecydowany powierzyć zwycięskiemu zespołowi przygotowanie projektu budowlanego i wykonawczego opartego na przedstawionej koncepcji. Oferował za to 780 tys. zł. Oczekiwania architektów były jednak wyższe: za swoją pracę oczekiwali wynagrodzenia w wysokości nieco ponad 1 mln złotych. W czasie negocjacji (odbyły się cztery spotkania w tej sprawie) nie doszło do zbliżenia stanowisk. W tej sytuacji prezydent zdecydował o ogłoszeniu przetargu na wykonanie projektów. Wtedy architekci spuścili z tonu, ale prezydent decyzji o ogłoszeniu przetargu już nie wycofał. Możliwe, że znajdzie się wykonawca, który opracuje projekt budowlany i wykonawczy połączenia Placu Jedności Słowiańskiej z Parkiem Centralnym i Parkiem Podzamcze, z przebudową mostu św. Jakuba na Łynie za kwotę niższą niż 700 tys.