Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zacytował wczoraj (13.07) na swoim blogu powiedzenie seniorki filmowej rodziny Pawlaków: „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. To kultowe już stwierdzenie nie zostało wykorzystane bez powodu, bowiem jak informuje prezydent, w ostatnich dniach organy Temidy oddaliły stawiane władzom i urzędnikom ratusza przez posła Jerzego Szmita (PiS) zarzuty rzekomych nadużyć w związku z planowaną budową elektrociepłowni i Olsztyńskim Budżetem Obywatelskim.
Przypomnijmy, że poseł Szmit zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przyjęte 29 stycznia br. przez Radę Miasta Olsztyna oświadczenie w sprawie zapewnienia dostaw ciepła mieszkańcom Olsztyna, przy jednoczesnym wykorzystaniu paliwa alternatywnego. Zdaniem posła, Rada Miasta nie miała prawa rozstrzygać tak ważnej sprawy w drodze oświadczenia. Jak informuje prezydent, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie nie podzielił opinii posła uznając, że oświadczenie Rady Miasta jest legalne.
- W naszym przypadku okazało się, że zarówno sprawiedliwość, jak i sąd są po naszej stronie.(...) Swoją drogą szkoda, że zamiast rozmawiać o rzeczywistych problemach miasta z ogrzewaniem i unieszkodliwianiem odpadów, tracimy czas na spory sądowe - skomentował Piotr Grzymowicz na blogu.
Druga grupa złożonych w prokuraturze zarzutów posła Szmita dotyczyła realizacji pierwszej edycji Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Zdaniem polityka PiS, w związku z OBO urzędnicy i społecznicy doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy, a tym samym działali na szkodę interesu społecznego. Jak przypomina Piotr Grzymowicz, złożone w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeszkodziło Olsztynowi w uzyskaniu nagrody Prezydenta RP Supersamorząd 2013 w ramach akcji „Masz głos, masz wybór”.
- Ku naszej satysfakcji pan prokurator, po zapoznaniu się z materiałami dotyczącymi OBO oraz wysłuchaniu kluczowych osób odpowiedzialnych za organizację procesu wyłaniania projektów, postanowił umorzyć śledztwo w powyższej sprawie wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa oraz wobec braku znamion czynu zabronionego” - napisał prezydent.
- Osoby odpowiedzialne za Olsztyński Budżet Obywatelski odetchnęły z ulgą nie dlatego, że obawiały się stwierdzenia przestępstwa, ale dlatego, że mogły wrócić do spokojnej pracy nad następnym budżetem partycypacyjnym.Z formalnego punktu widzenia sprawy nie są jeszcze zamknięte, bo posłowi Szmitowi przysługuje prawo odwołania się od orzeczenia WSA, jak i prokuratury. Możliwe, że poseł skorzysta ze swoich uprawnień i sprawami zajmą się organy wyższych instancji.
„Licho nie śpi - a pan poseł z pewnością!” - zakończył wpis na blogu Piotr Grzymowicz.
Z D J Ę C I A