Nie wszystkim mieszkańcom Olsztyna podobają się zachodzące w przestrzeni publicznej miasta zmiany. Ale nie dlatego, że po mianach miasto, ich zdaniem, jest brzydsze czy przynajmniej mniej eleganckie, ale dlatego, że zmieniając dobre na lepsze marnotrawione są publiczne środki.
- Pragnę zwrócić uwagę na niegospodarność jaka ma miejsce przy tzw. rewitalizacji Parku Podzamcze - napisał do nas jeden z czytelników
- 3-4 lata temu wyremontowano kilkudziesięciometrowej długości schody prowadzące z tego parku do kościoła garnizonowego. Obecnie wszystko to zostało zrujnowane, aby polbruk wymienić na granit. Jaki to ma sens? Czy miasto Olsztyn ma za dużo pieniędzy? Czy nie szkoda kosztów pracy i materiałów tylko po to, aby całość była wykonana z takiego samego materiału? Dzieje się to w sytuacji, gdy spora część przestrzeni miejskiej albo nie posiada w ogóle chodników, albo nie była remontowana od czasów przedwojennych.Poszliśmy we wskazane przez czytelnika miejsce. Przy układaniu kilkunastometrowej długości schodów pracowało kilku pracowników olsztyńskiej firmy PRIB, na zlecenie miasta realizującej projekt rewitalizacji drugiej części Parku Podzamcze. W luźnej rozmowie panowie przyznali, że wcześniej rozebrali schody wykonane z polbruku, a teraz układają je w tym samym miejscu, ale już z kostki i bloków granitowych. Jeden z rozmówców również wyraził zdziwienie, że wykonane nie tak dawno schody trzeba było rozebrać.
- Ale my tutaj jesteśmy od roboty - dodał, jakby chciał usprawiedliwić niezgodne ze swoim przekonaniem działanie.
Opinii o niegospodarności w związku z rozebraniem schodów nie podzieliła wiceprezydent Olsztyna Halina Zaborowska-Boruch, nadzorująca m.in. projekty rewitalizacji całego Parku Podzamcze.
- Tutaj nie ma żadnego przypadku, a tym bardziej niegospodarności - powiedziała nam pani wiceprezydent.
- Nad tym, jak ma wyglądać zrewitalizowany Park Podzamcze pracowało wiele osób mających nie tylko wyrobiony zmysł estetyki, ale również znających historyczne korzenie miasta. Duże znaczenie miało też zachowanie wspólnej dla całego miasta koncepcji estetyzacji przestrzeni publicznych. Jeżeli przy rewitalizacji innych przestrzeni miejskich używany był granit, to oczywistym jest, że taki sam materiał trzeba było wykorzystać w Parku Podzamcze.Halina Zaborowska-Boruch przypomniała, że koncepcja i projekt rewitalizacji parku zostały wyłonione w wyniku konkursu. Nadesłane propozycje były oceniane przez znających się na rzeczy fachowców. Zanim powstał ostateczny projekt, jego autor, wspólnie z urzędnikami z wydziału rozwoju miasta Urzędu Miasta, kilkakrotnie wizytował park i ustalał zakres koniecznych do przeprowadzenia robót, w tym również to, czy jakieś schody mają być rozebrane, czy nie. Opracowany przez niego projekt został złożony do Urzędu Marszałkowskiego wraz z wnioskiem o dofinansowanie inwestycji środkami unijnymi. I takie dofinansowanie zostało miastu przyznane.
- W czasie realizacji inwestycji finansowanej środkami europejskimi, odstępstwa od projektu mogą być czynione tylko wówczas, gdy inwestor zdecyduje się pokryć koszty zmian z własnej kieszeni - wyjaśniła pani wiceprezydent.
- W przypadku rewitalizacji Parku Podzamcze czynienie odstępstw od projektu nie było konieczne, więc jeżeli projekt przewidział rozebranie jakichś schodów lub ich części, to zostały one rozebrane. Widocznie nie pasowały projektantowi do pomysłu na ostateczny wygląd całego parku, a konserwator zabytków nie sprzeciwił się takiemu rozwiązaniu.Halina Zaborowska-Boruch dodała jeszcze, że materiały z rozbiórki schodów w Parku Podzamcze zostaną wykorzystane w innym miejscu.
- Wszystkie takie materiały rozbiórkowe, które nadają się do ponownego wykorzystania są magazynowane na placu Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu - poinformowała pani wiceprezydent.
- Sięgamy po nie gdy remontujemy chodniki w różnych częściach miasta. Tak jak ostatnio przy remoncie chodnika na Jarotach. Nic się więc nie marnuje.O tym, czyja racja jest bliższa naszym przekonaniom, będziemy się mogli przekonać dopiero jesienią tego roku, kiedy rewitalizacja parku zostanie zakończona i efekt zmiany budulca schodów zobaczymy na własne oczy. Pierwotnie zakładano, że koniec przebudowy parku nastąpi 30 lipca, ale podczas prac budowlanych odkryto kolejne trzy relikty archeologiczne. Prace w części objętego rewitalizacją parku wstrzymano, a konserwator zabytków zarządził przeprowadzenie dodatkowych badań archeologicznych. To niewątpliwie przedłuży realizację projektu o kilka miesięcy.
Z D J Ę C I A