Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyńskie soroptymistki znalazły nowy cel swojej charytatywnej działalności. Chcą pomóc w zebraniu środków na wyjazd nad Adriatyk dzieci po przebytych chorobach onkologicznych. Dzisiaj (22.06) wykonały pierwszy krok w tym kierunku. Swój doroczny piknik w Villa Pallas poświęciły zbieraniu funduszy na pokrycie kosztów takiego wyjazdu.

Stali czytelnicy Olsztyn24 zapewne pamiętają o projekcie „Słońce i Przygoda”, w ramach którego w 2012 roku z Olsztyna na nurkowanie w Adriatyku wyjechała piątka byłych pacjentów oddziału onkologii i hematologii szpitala dziecięcego w Olsztynie. Po raz pierwszy pisaliśmy o tym projekcie w lutym 2012 roku, gdy w Olsztynie pojawił się pochodzący ze stolicy Warmii i Mazur, ale mieszkający na stałe w Berlinie Tadeusz Masztalerz, członek międzynarodowego Stowarzyszenia Nurków Niepełnosprawnych HSA. Pan Tadeusz od 2006 roku organizował wyjazdy dzieci po przejściu chorób onkologicznych do chorwackiej miejscowości Medulin. Tam mogły do woli pluskać się, a przede wszystkim nurkować, w ciepłym i czystym Adriatyku. Całe przedsięwzięcie służyło rehabilitacji psychospołecznej dzieci po ciężkich doświadczeniach chorobowych.

Najpierw nad Adriatyk wyjeżdżały dzieci leczone w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie-Prokocimiu, a w 2012 roku po raz pierwszy z szansy przeżycia przygody życia skorzystali byli pacjenci olsztyńskiego szpitala dziecięcego. Wraz z dziećmi do Chorwacji, w charakterze opiekunów-wolontariuszy, pojechało małżeństwo z Olsztyna - Ewa i Andrzej Lis-Kujawscy. I to właśnie za sprawą pani Ewy projektem „Słońce i przygoda” zainteresowały się członkinie olsztyńskiego klubu International Soroptymist.

- Przyjęłyśmy do naszego klubu Ewę Kujawską-Lis, która wspólnie z mężem współpracuje z projektem „Słońce i przygoda” - wyjaśnia Halina Adamska, prezydent olsztyńskiego klubu soroptymistek. - Ona przedstawiła nam ten projekt. Bardzo się nam spodobał. Myślę, że jest to świetna rzecz dla dzieciaków. Dzisiaj rozpoczynamy nasze starania o zebranie funduszy na wyjazd nad Adriatyk chociażby jednego dziecka po przebytej chorobie onkologicznej, ale na dzisiejszym pikniku nie poprzestaniemy. Pieniądze zbierano głównie w drodze prowadzonej przez Irenę Telesz-Burczyk licytacji obrazów i grafik podarowanych przez znanych olsztyńskich plastyków, nalewek własnej produkcji „sióstr doskonałych” oraz fantów przekazanych przez znanych mieszkańców Olsztyna. Była też loteria fantowa oraz sprzedaż wydawnictw książkowych. Cały dochód z tych przedsięwzięć przeznaczono na wsparcie projektu „Słońce i przygoda”.

W pikniku soroptymistek wziął udział także Tadeusz Masztalerz, pomysłodawca i główny realizator projektu.

- W ubiegłym i w tym roku z powodów finansowych nie udało się nam zorganizować wyjazdu dzieci nad Adriatyk. Powoli zacząłem tracić nadzieję, że kiedykolwiek powrócimy do tego projektu - mówi pan Tadeusz. - Okazało się jednak, że projektem zainteresowały się olsztyńskie soroptymistki, więc powoli odzyskuję nadzieję, że w przyszłym roku uda się nam pojechać do Chorwacji.

Plany dotyczą wyjazdu dziesięciorga dzieci, byłych pacjentów olsztyńskiego szpitala dziecięcego, i piątki pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego dla Dzieci w Ameryce.

- Projekt „Słońce i przygoda” jest również projektem naukowym - wyjaśnia Tadeusz Masztalerz. - Najmniejszą grupą, na której psycholodzy mogą prowadzić badania, jest właśnie grupa 10-osobowa. Dlatego chcemy zabrać nad Adriatyk dziesięcioro byłych pacjentów oddziału onkologii i hemetologii olsztyńskiego szpitala. Chcielibyśmy też zabrać piątkę dzieci ze w Ameryce.

Przed soroptymistkami więc jeszcze wiele pracy, bo koszt wyjazdu takiej liczby dzieci na 10 dni do Chorwacji to 40-50 tysięcy złotych (opiekunowie dzieci, lekarze i instruktorzy nurkowania wyjeżdżają na własny koszt), a doświadczenia Tadeusza Masztalerza z poprzednich lat wskazują, że zebranie takiej kwoty nie jest zadaniem prostym.

- Do tej pory, od 2006 roku, zorganizowaliśmy sześć takich wyjazdów - mówi Tadeusz Masztalerz. - Nie zawsze udało się zebrać kwotę potrzebną na wyjazd. Przerwy mieliśmy w latach 2007, 2008 i 2013. Również w ubiegłym roku nie udało się zebrać wystarczającej kwoty.

W poprzednich latach jednak w projekt nie były zaangażowane olsztyńskie soroptymistki. Znając determinację olsztynianek, już dziś można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że w przyszłym roku dzieci znowu będą nurkować w Adriatyku.