Mieszkańcy Brzezin chcą przywrócenia kontroli radarowych na ulicy Wawrzyczka. Ich zdaniem, po likwidacji masztu na fotoradar kierowcy jeżdżą znacznie szybciej.
Ulica Wawrzyczka to specyficzna droga. Choć znajduje się niemal w głębi osiedla domków jednorodzinnych, ruch na niej nie należy do najmniejszych. A to za sprawą skrótu, który pozwala połączyć ulicę Obrońców Tobruku z wyjazdem z miasta w kierunku Olsztynka.
Niegdyś zapędy szybszych kierowców studził masz na fotoradar. I choć był on jednym z kilkunastu w mieście, akurat tam urządzenie rejestrujące drogowe wykroczenia pojawiało się dość często.
Niedawno jednak maszt zniknął, nad czym teraz bardzo ubolewają mieszkańcy. Ich zdaniem kierowcy znów zaczęli jeździć szybciej. Dlatego Rada Osiedla Brzeziny złożyła wniosek o przywrócenie kontroli radarowych. Członkowie Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którzy sprawą się zajęli ocenili jednak, że sytuacja jest niezależna od władz miasta. Likwidację masztów wymusiła bowiem nowelizacja prawa.
ZDZiT znalazł jednak inne rozwiązanie. Nowym batem na szybkich kierowców mają być progi zwalniające. To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich tygodniach. Niedawno progi zamontowano też na ulicy Bartąskiej, gdzie kilka miesięcy temu doszło do śmiertelnego potrącenia pieszej.
Przy okazji mieszkańcy Brzezin chcieli, by na ulicy Wawrzyczka wprowadzony został zakaz wjazdu samochodów ważących więcej niż 3,5 tony. Komisja nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Zdaniem jej członków, ulicą rzadko poruszają się większe pojazdy, a i tak obowiązuje tam zakaz wjazdu aut powyżej 12 ton.
Z D J Ę C I A