Występujący w Polsce łoś europejski (Alces alces) to największa żyjąca w naszym kraju zwierzyna łowna. Byki osiągają masę do 300-400 kg. Ich populację (żyją m.in. w Parku Kampinowskim, na Warmii i Mazurach, w Dolinie Biebrzy oraz w innych rejonach Podlaskiego) szacuje się łącznie na 12-15 tys. sztuk. Nieco inne podgatunki występują w Skandynawii, na Syberii oraz w Ameryce Północnej, zwłaszcza w Kanadzie i na Alasce.
W związku z polowaniami na łosie w latach 80. i 90. zostały one w znacznym stopniu przetrzebione, toteż od 2001 r. obowiązuje moratorium w tej dziedzinie, oznaczające zakaz odstrzału i całoroczny okres ochronny. Przyniosło to pożądany wzrost pogłowia tych zwierząt. Ministerstwo Środowiska podjęło ostatnio próbę wznowienia polowań na łosie, organizując m.in. odnośne konsultacje społeczne (np. Polska Akademia Nauk przedstawiła opinię negatywną).
Od kilku dni prowadzona jest w internecie masowa akcja protestu obywatelskiego przeciwko tego rodzaju zamierzeniom. Sam otrzymałem liczne apele tego dotyczące. W związku z tym napisałem do Ministra Środowiska dr. Macieja Grabowskiego interpelację poselską, którą złożę w Sejmie w poniedziałek 9 czerwca. Zapytałem przede wszystkim, czy taka decyzja została podjęta (wymagane byłoby rozporządzenie ministra), a jeśli tak - to jaki ma mieć zakres i czym jest motywowana? Z pewnością ewentualne korzyści ekonomiczne NIE równoważyłyby poważnych kosztów przyrodniczych i społecznych!
Tadeusz Iwiński