Roześmiane buzie dzieci pomalowane w kotki, myszki, motylki królowały w sobotę (31.05) na stadionie w Dywitach. Gmina Dywity po raz kolejny zaprosiła wszystkich najmłodszych mieszkańców na Dzień Dziecka.
Już przed godziną dwunastą w kierunku stadionu w Dywitach zmierzały całe rodziny. Na twarzach dzieci można było zauważyć podekscytowanie i radość. Impreza rozpoczęła się w samo południe. Wszystkich przywitał wójt gminy Jacek Szydło:
- Dzień Dziecka stał się już tradycyjnie największym spotkaniem dzieci i młodzieży w gminie Dywity. Bardzo się cieszę, że to święto zyskuje coraz większą popularność. Wójt dodał też, że wkrótce rozpocznie się remont stadionu. Obiekt będzie zmodernizowany i wyposażony m.in. w nowoczesną bieżnię. Po krótkim oficjalnym powitaniu nadszedł czas na zabawę.
Na scenie odbyły się pokazy taneczne zaproszonych zespołów, wystąpiły grupy z GOK: Just Dance i Dance Nation, laureaci Gminnego Przeglądu Piosenki Dziecięcej „Glissando” przygotowali popisy wokalne. Gościem specjalnym był Zespół Pieśni i Tańca Uniwersytetu Warszawskiego „Warszawianka”. Do późnego popołudnia trwały zabawy i konkursy prowadzone przez teatr muzyczny „WIT - WIT”. Na zakończenie wystąpili uczniowie z Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach.
Z kolei na murawie boiska dzieci tłumnie oblegały dmuchane zjeżdżalnie, trampoliny, basenik z piłeczkami i ściankę wspinaczkową. Jeździły segwayami, a także konno, sprawdzały swoje piłkarskie umiejętności strzeleckie. Puszczały ogromne bańki mydlane. Atrakcji było wiele a dzięki temu mnóstwo radości. Można było pogłaskać policyjnego psa i obejrzeć pokaz tresury prowadzony przez funkcjonariuszy Policji Miejskiej w Olsztynie. Chętni zapoznawali się z wyposażeniem strażackiego wozu bojowego podstawionego przez Gminną Ochotniczą Straż Pożarną lub próbowali wzlecieć na spadochronie. Pokazy samolotowe i spadochron przygotował Aeroklub Warmińsko-Mazurski, od lat współpracujący z gminą Dywity.
Dużym powodzeniem cieszyło się jak zawsze koło fortuny z nagrodami dla każdego dziecka. Najmłodsi czekali cierpliwie w kolejce na malowanie buzi. Sami także mogli coś namalować, powycinać i stworzyć własne arcydzieło pod kierunkiem animatorek.
To nie koniec niespodzianek. Przed godziną 13 organizatorzy zadbali o podniebienia najmłodszych. Rozdawano pączki, lizaki a do tego pyszny sok owocowy. Dla ochłody były lody Bolero z Chłodni Olsztyn. Wszyscy chętni mogli posilić się pyszną grochówką.
Pani Krystyna z Dywit przybyła na stadion ze swoimi wnukami.
- Festyn jest świetnie przygotowany, jest mnóstwo atrakcji dla dzieci w każdym wieku - mówiła wyraźnie zadowolona.
- Cieszę się, że zadbano o bezpłatne napoje i poczęstunek. Dla rodziców to duża pomoc, bo kiedy ma się trójkę dzieci to wydatki rosną lawinowo, nawet na takim festynie.Siedmioletnia Lena z Brąswałdu, która na Dzień Dziecka przyjechała z mamą Olgą, z zazdrością popatrywała na dmuchaną „skałkę”. Niestety, była za mała do wspinaczki. Za to skorzystała z przejażdżki konnej, podobnie jak niespełna dwuletni Bartuś ze znanej w Brąswałdzie strażackiej rodziny Wojciechowskich.
Organizatorem Gminnego Dnia Dziecka była Gmina Dywity oraz Gminny Ośrodek Kultury w Dywitach. Najlepsza zabawa pod słońcem odbyła się dzięki wsparciu licznych sponsorów.
Z D J Ę C I A